Paweł Cretti: Nie szkolimy trzecioligowców. Cel jest inny

Sebastian Szczytkowski
Paweł Cretti
Paweł Cretti Andrzej Szkocki
Paweł Cretti podsumowuje rundę wiosenną w trzeciej lidze. Pogoń II Szczecin była w tym czasie siódmą siłą w rozgrywkach.

Pogoń II Szczecin prezentowała się lepiej, im dłużej trwał sezon. Zakończyła go na 11. miejscu w tabeli, czyli na słabszym niż wskazywały na to wyniki w rundzie wiosennej. Drużyna miała jednak do odrobienia straty z początku sezonu, kiedy zaliczyła falstart. W lutym trenerem rezerw Pogoni został Paweł Cretti i drużyna pod jego wodzą zdobywała średnio 1.7 punkta na mecz. Dla porównania jesienią 0.9 punkta.

- Drużyna okrzepła. Jestem zadowolony z tego, jak rozwinęła się w ostatniej rundzie. Zaczęliśmy ją od dwóch wysokich porażek i to nie był dla nas łatwy moment, ale powiedziałem sobie wtedy, że nie chcę rezygnować z mojej filozofii i z tego co ci chłopcy mają w sercach - wspomina Paweł Cretti.

- Wielu moich zawodników stawia pierwsze kroki w seniorskiej piłce, więc zbiera doświadczenia. Musieli zaadaptować się w nowych warunkach, ale nie dostosowywać się do nich. Po nieudanym początku rundy istniało niebezpieczeństwo, że motywacja spadnie, ale kiedy zaczęliśmy zwyciężać, a nawet w przegranych meczach zostawiać po sobie dobre wrażenie, chłopcy zobaczyli, że można w tej lidze grać odważnie i z pasją, a do tego skutecznie. Wydobyliśmy się z dołka i zakończyliśmy sezon zadowoleni - dodaje szkoleniowiec.

W rundzie jesiennej trenerem rezerwistów będzie nadal Paweł Cretti, który wcześniej prowadził młodych piłkarzy Pogoni w Centralnej Lidze Juniorów. Wiosną przygotowywał ich do meczów w "seniorskich" rozgrywkach.

- Praca w wielu elementach jest podobna. W naszych analizach jest teraz trochę więcej miejsca na przeciwnika, ale nie przesadzamy z tym. Kluby w trzeciej lidze grają często prostymi środkami, starają się strzelać gole dzięki stałym fragmentom, długim wrzutom z autu, a my musimy się na to przygotować, ale nie dostosować. Nadal pracuję głównie z młodymi zawodnikami, od czasu do czasu wzmacnianymi piłkarzami z pierwszego zespołu - opowiada trener.

- Chcemy grać właśnie na wzór pierwszego zespołu. Wyniki są dla nas bardzo ważne, ale nad tym jest nadrzędne zadanie, jakim jest dostarczanie piłkarzy do drużyny trenera Runjaicia. Trzecia liga to jest tylko etap. Nasi młodzi piłkarze doświadczają tego, że przeciwnik przepchnie się, sprytnie położy, zagra inaczej niż w piłce juniorskiej, ale oni nie mają stać się trzecioligowcami. Nie szkolimy trzecioligowców, a zawodników do gry na najwyższym szczeblu w ekstraklasie. Nie wszyscy się tam oczywiście przebiją, ale myślimy o tym, żeby było ich jak najwięcej - tłumaczy Paweł Cretti.

W przypadku zespołu rezerw trudno mówić o planach transferowych. Pogoń II Szczecin będzie nadal bazować na wychowankach akademii wzmacnianych piłkarzami pierwszej drużyny.

- Drużyna zmieni się, ale nie będzie całkowicie inna. Na dziś wygląda na to, że zmieni się w około 50 procentach. Będziemy mieć dopływ zawodników, którzy skończyli wiek juniora. Część pożegnała się z nami, wybrała inną drogę. Na pewno nie zmieni się tożsamość tego zespołu, a nowi piłkarze to będą silne jednostki - zapowiada Cretti.

Drużyna ze Szczecina nie kończyła sezonu w najsilniejszym możliwym składzie. Część piłkarzy dostała wcześniej wolne, żeby byli gotowi mentalnie i fizycznie na początek okresu przygotowań z pierwszym zespołem Pogoni.

- Maciej Żurawski, Kacper Kozłowski, Marcel Wędrychowski, Hubert Turski, Kacper Smoliński to wybitne jednostki z naszej akademii. Patrząc na ich umiejętności i przepis o młodzieżowcu, oceniam wysoko ich szansę na pozostanie w pierwszym zespole. Oczywiście są jeszcze Sebastian Kowalczyk, Marcin Listkowski, ale inni nie są na straconej pozycji. Pokazali już, że wyróżniają się umiejętnościami, a trener Runjaić lubi takich piłkarzy, którzy cieszą oko swoją grą. Nie wszystkim pewnie uda się przebić na stałe już latem, ale część z nich na pewno może to zrobić - przewiduje Cretti.

W przyszłym sezonie Pogoń będzie jako jedyna posiadać zespół rezerw w grupie drugiej trzeciej ligi. Lech II Poznań wywalczył awans i tym samym opuszcza rozgrywki. Kolejorz jako pierwszy klub w historii polskiej piłki będzie posiadać dwa zespoły na szczeblu centralnym. Jego rezerwy okazały się lepsze od dysponujących okazałymi budżetami KKS 1925 Kalisz, Radunii Stężyca czy Kotwicy Kołobrzeg.

- Awans Lecha trochę mnie zaskoczył, ale nie jest to wielka sensacja. Dwa sezony temu był blisko celu, rok temu także był z czubie tabeli. Za trzecim razem już przebił się do drugiej ligi kosztem możniejszych klubów. Lechowi wszystkie elementy złożyły się w całość, trafił na swoją szansę i postanowił, że chce ją wykorzystać. Nie awansował szczęśliwie, a wywalczył sobie tę drugą ligę - mówi Cretti.

- Kręgosłup Lecha tworzyli doświadczeni piłkarze, których otoczono najzdolniejszymi graczami z akademii. Dla tej młodzieży możliwość gry w drugiej lidze to kapitalna sprawa. Zobaczymy, jak to będzie wyglądać w praktyce. To pierwszy taki przypadek w Polsce. Jeszcze nikt tego nie miał, więc dużo osób jest ciekawych, czy to nie będzie jednak za wysoko dla zespołu rezerw.

- Może w przyszłości również Pogoń pokusi się o taki awans. Nie mamy takiego celu, ale z drugiej strony, kiedy rozpoczyna się sezon, nie zakładamy, że chcemy bić się tylko o utrzymanie. Chcemy stanowić w trzeciej lidze pewną jakość. Po 10-15 kolejkach kolejnego sezonu będziemy mogli powiedzieć, o co walczymy. Lech dał przykład, że można mierzyć w najwyższe cele, a nasza drużyna pokazała, że w tej niewdzięcznej lidze jest niebezpieczna dla każdego. Nie zakładamy sobie żadnego konkretnego wyniku na kolejny rok, ale nie będziemy się też ograniczać - podsumowuje szkoleniowiec Pogoni II.

Po raz 46. w historii, a po raz 5. w Brazylii - w Ameryce Południowej trwa turniej będący odpowiednikiem naszego Euro - Copa America. Jak zwykle uwagę przyciągają nie tylko fantastyczni piłkarze, ale i urokliwe fanki, które wspierają ich z trybun. Zobaczcie tę najpiękniejszą stronę mistrzostw!

Najseksowniejsze fanki na Copa America 2019. Która z nich je...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Paweł Cretti: Nie szkolimy trzecioligowców. Cel jest inny - Głos Szczeciński

Wróć na gol24.pl Gol 24