Paweł Golański: - Byłem bardzo rozczarowany taktyką Korony w meczu z Arką

Dorota Kułaga
Paweł Golański był bardzo zawiedziony taktyką Korony w meczu z Arką.
Paweł Golański był bardzo zawiedziony taktyką Korony w meczu z Arką. Fot. Sławomir Stachura
Nie milkną komentarze po słabym występie piłkarzy Korony Kielce w meczu z Arką Gdynia, przegranym 0:1. Korona nie wykorzystała ogromnej szansy na awans do finału Pucharu Polski. Najwięcej krytycznych głosów jest pod adresem taktyki, ustalonej przez Gino Lettieriego.

O meczu w Gdyni rozmawialiśmy z Pawłem Golańskim, byłym piłkarzem Korony i reprezentacji Polski, który jest ekspertem Polsatu i komentował to spotkanie.

Byłeś zaskoczony defensywną taktyką?

Byłem bardzo zaskoczony. Tym bardziej, że każdy zna Koronę, wie, jak dobrze potrafi grać pressingiem, atakować, jakie ma atuty w ofensywie. To jest zastanawiające, że chłopaki wychodzą na taki ważny mecz i dostają polecenie, że mają nie rozgrywać piłki, nie atakować, tylko skupiać się na destrukcji. Coś nie tak. Myślę, że największy problem był z tym, że taktyka była źle dobrana. Ja rozumiem, że trenerzy przygotowują się do każdego meczu indywidualnie, pod kątem rywala. Ale trzeba pamiętać o jednym, trener Lettieri dobrze zna Koronę, zawodników, wie, w jakim elemencie radzą sobie najlepiej. Taktyka dobrana na mecz w Gdyni była błędną taktyką. Było widać, że zawodnicy się męczą, oni sami nie wiedzieli, jak mają grać, nie mieli pomysłu na akcje ofensywne, a przecież to powinien być atut Korony.

Tym bardziej, że Arka była w dołku po ostatnich porażkach. Korona nie potrafiła tego wykorzystać.

Była w dołku po dwóch porażkach i było to widać. Rozmawiałem z chłopakami z Arki. Powiedzieli, że dla nich to był „mecz o życie”. Widać było, że gospodarze pierwsze 20 minut chcieli przetrwać. Bali się otworzyć, żeby nie stracić bramki. Jeżeli trener, który bardzo często zmienia taktykę, ustawienie zespołu w trakcie meczu widzi, co się dzieje, powinien na to zareagować. Powinien dać sygnał: panowie - siadamy wysokim pressingiem, atakujemy, bo są zestresowani i musimy to wykorzystać. A jeżeli nie ma sygnału z boku, to piłkarze sami nie mogą zareagować, bo jak to zrobią, to będzie reakcja trenera.
Wiadomo, że łatwo się mówi, jak mleko się rozlało. Ale uważam, że w pierwszych dwudziestu minutach Korona musiała zagrać ofensywnie. I pokazać Arce, że to my jesteśmy w lepszej sytuacji. Przyjechaliśmy zdobyć szybko bramkę, ułożyć sobie mecz i później go kontrolować. A nawet jeżeli w pierwszych 20 minutach Arka strzeliłaby gola, to Korona miałaby 70 minut na to, żeby odrobić stratę i wyrównać. Jestem bardzo rozczarowany, jeśli chodzi o taktykę. Widziałem też po chłopakach, jak bardzo to przeżyli. Mówię głównie o Polakach, z którymi rozmawiałem i widać było, że są załamani po tym meczu. Oczywiście, ja nie odbieram nic trenerowi Lettieriemu. Szacunek za to, co zrobił z tą drużyną. Wyciągnął ją na wyżyny, gra dobrze w piłkę, doprowadził ją do półfinału Pucharu Polski. Ale testem był pojedynek, który odbył się w Gdyni, a nie został on zaliczony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Paweł Golański: - Byłem bardzo rozczarowany taktyką Korony w meczu z Arką - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na gol24.pl Gol 24