Wszołek przyznał, że gdyby nie kontuzja z 2016 roku to dzisiaj grałby w Lidze Mistrzów. Mówił też o problemach z zasypianiem i wymówkach w sprawie notorycznego spóźniania się.
- Zagram jeszcze w reprezentacji Polski - zaznaczył Wszołek, ale na pytanie o wyjazd na Euro 2020 odpowiedział wymijająco. - Gdyby Józef Wojciechowski nie oddał Polonii to ta miałaby dzisiaj nowoczesny stadion i grała w europejskich pucharach - przyznał 27-letni skrzydłowy.
Celem Wszołka do końca sezonu jest 7 goli i 10 asyst (jego obecny dorobek to 4 gole i 5 asyst).
EKSTRAKLASA w GOL24
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
Materiały promocyjne partnera