Pelikan pokonał Garbarnię po emocjonującym meczu

Paweł Guga, Tomasz Imiński
Pelikan odniósł zwycięstwo po horrorze w końcówce
Pelikan odniósł zwycięstwo po horrorze w końcówce Tomasz Imiński
Ależ to były emocje! Pelikan pokonał w sobotę 4:2 Garbarnię Kraków choć do 90 minuty był remis 2:2. Bohaterem spotkania został Mariusz Solecki, który zdobył trzy gole.

Mecz niewątpliwie był bardzo zacięty, ale po jego zakończeniu nawet gospodarze, mimo iż to oni sięgnęli po komplet punktów, mieli pretensje do arbitra. Chociaż krakowianie mogli mieć znacznie większe. Czternaście żółtych kartek i dwie czerwone mogłyby sugerować, że na murawie dochodziło do straszliwej "rzeźni". Tymczasem nic takiego nie miejsca nie miało. Spotkanie było wyrównane i szczerze mówiąc, remis byłby najbardziej sprawiedliwym wynikiem.

Po kwadransie gry gracze miejscowi krzyknęli "ręka" i sędzia dopatrzył się takowego zagrania piłki przez Haxhijaja, chociaż krakowianie twierdzili, że i owszem miało to miejsce, ale w wykonaniu gracza... gospodarzy. Jedenastkę wykorzystał Solecki, choć Żylskiemu mało brakowało, aby odbić piłkę. Nerwowo zrobiło się w szeregach piłkarzy Krzysztofa Bukalskiego. Gdy w 19. minucie Mariusz Solecki zdobył drugiego gola dla Pelikana wydawało się, że mecz ten będzie dla łowiczan "spacerkiem". - Tymczasem po raz kolejny zafundowaliśmy sobie horror - stwierdził trener Robert Wilk. - Popełniliśmy proste błędy w obronie i tuż po przerwie Garbarnia doprowadziła do wyrównania.

Garbarnia po stracie drugiej bramki rzeczywiście nie zamierzała się poddawać. Atakowała i miała więcej z gry. Pod koniec pierwszej połowy Pytkowski odbił piłkę po uderzeniu Marcina Siedlarza, ale wobec dobitki nabiegającego Kozieła był już bezradny. Dwie minuty po przerwie Praciak znalazł się oko w oko z bramkarzem Pelikana, jednak ten wygrał ten pojedynek. Ale ponownie w idealnym miejscu znalazł się Kozieł, który posłał piłkę głową do bramki gospodarzy.

Kiedy wydawało się, że wynik jest sprawą zupełnie otwartą, w 62. minucie, za zagranie piłki ręką poza polem karnym, drugą żółtą kartką został ukarany Haxhijaj. Po 16 minutach siły się wyrównały, gdyż drugi żółty kartonik zobaczył rozgrywający Pelikana, Przybyszewski. Krakowianie stwarzali jeszcze sytuacje strzeleckie - Kozieł i Praciak, ale nie potrafili pokonać golkipera miejscowych.

W 90 minucie sędzia dopatrzył się faulu Chodźki na Kowalczyku w polu karnym i podyktował drugą jedenastkę dla miejscowych. Tym razem niezawodnym egzekutorem był Brodecki. Krakowianie rzucili się do odrabiania strat. Gospodarze umiejętnie się bronili i już w doliczonym czasie gry wyprowadzili kontrę. Czwartego gola dla Pelikana, a swojego trzeciego zdobył Solecki. Po meczu do szpitala z podejrzeniem wstrząsu mózgu odwieziony został bramkarz Garbarni Krzysztof Żylski. Był to skutek starcia w ostatniej akcji z Soleckim.

Pelikan Łowicz - Garbarnia Kraków 4:2 (2:1)

Gole: 1:0 - Mariusz Solecki (15, karny), 2:0 - Mariusz Solecki (19), 2:1 - Krzysztof Kozieł (35), 2:2 - Krzysztof Kozieł (47), 3:2 - Krzysztof Brodecki (91, karny), 4:2 - Mariusz Solecki (93)

Pelikan: Pytkowski - Łakomy, Brodecki, Przybyszewski, Domińczak - Kosiorek (54, Pomianowski), Łochowski, Gamla (78, Okoński), Adamczyk - Kowalczyk, Solecki.

Garbarnia: Żylski - Mateusz Siedlarz, Haxhijaj, Cygal (46, Rado), Schacherer, Stokłosa, Sepioł (90, Kalemba), Marcin Siedlarz, Chodźko, Fedoruk (46, Praciak), Kozieł (90, Leszczak).

Kartki. Czerwone: Gjentijan Haxhijaj (62, za drugą żółtą) - Sebastian Przybyszewski (76, za drugą żółtą)

Żółte: Pytkowski, Brodecki, Łakomy, Łochowski, Przybyszewski, Gamla (Pelikan) oraz Haxhijaj, Schacherer, Marcin Siedlarz, Chodźko, Praciak (Garbarnia)

Sędzia: Daniel Kruczyński (Żywiec) Widzów: 300

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24