Ciężko znaleźć obecnie stopera, który potrafi sobie poradzić z Radamelem Falcao. Obrońca reprezentacji Polski nie wyłamał się z tego, bo z Kolumbijczykiem musiał tak na dobrą sprawę zmierzyć się dwa razy i w obu przypadkach snajper Atletico łatwo go ograł.
Betis prowadził w 26. minucie po golu Salvadora Agry. Jednak już dwie minuty później był remis, bo Perqius nie upilnował w polu karnym „El Tigre”. Falcao nagle pojawił się za plecami Polaka i wślizgiem wpakował futbolówkę do siatki. W drugiej połowie Kolumbijczyk ponownie uciekł Perquisowi, temu nie pozostał nic jak tylko faulować rywala, który miał przed sobą już jedynie bramkę i golkipera Betisu. Sędzia pokazał reprezentantowi Polski czerwoną kartkę i podyktował rzut karny dla Atletico w 47. minucie. Jedenastkę pewnie na na drugą bramkę zamienił Falcao, którego można uznać śmiało za najlepszego środkowego napastnika na świecie. W tym sezonie w lidze hiszpańskiej zdobył już 7 goli w 5 meczach.
Chwilę po tym jak Perqius udał się do szatni, boisko opuścił również Falcao. Zmienił do Diego Costa i po dwóch minutach obecności na murawie, zdobył zwycięskiego gola.
Dla Polaka było to drugie spotkanie w Primera Division. Raczej nie przekonał do siebie trenera Jose Pepe Mela, który tuż przed przerwą udzielił mu mocnej reprymendy przy linii bocznej.
Za czerwoną kartkę z boiska wyleciał też inny gracz Betisu Joel Campbell. Kostarykanin drugą żółtą kartkę zobaczył w 77. minucie, a z ławki rezerwowych wszedł w 59.
Betis Sewilla – Atletico Madryt 2:4 (2:1)
1:0 Salvador Agra 26'
1:1 Radamel Falcao 28'
2:1 Juanfran 45+2' (gol samobójczy)
2:2 Radamel Falcao 48' (karny)
2:3 Diego Costa 55'
2:4 Raul Garcia 90+2'
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?