Piast przegrywa

Tomasz Kuczyński/Dziennik Zachodni
Powodów do radości w Gliwicach jest niewiele
Powodów do radości w Gliwicach jest niewiele Marcin Gadomski (Ekstraklasa.net)
Po spadku Piasta z ekstraklasy Lumir Sedlacek przeniósł się do drużyny, w której zaczynał karierę - Slezky FC Opava Obecnie to spadkowicz z czeskiej II ligi. W sobotę Sedlacek i jego nowi koledzy pokonali gliwicki zespół, w którym testowany był Michał Renusz z Jagiellonii Białystok.

Według nieoficjalnej strony Piasta Gliwice, menedżer klubu, Janusz Bodzioch, zapowiedział tuż po sparingu, że sztab szkoleniowy będzie się jeszcze przyglądał Renuszowi. Wczoraj jednak Bodzioch stwierdził stanowczo: - Temat Renusza już jest zamknięty.

Podczas sparingu szybko został zmieniony Mariusz Muszalik, ale na szczęście nie ma mowy o groźniejszym urazie.

- Dmuchaliśmy na zimne, stąd decyzja o zmianie. Nic wielkiego mu się nie stało, to kwestia naciągnięcia mięśnia. Lepiej jednak w takiej sytuacji nie pogłębiać kontuzji - tłumaczył Bodzioch.

W Opawie drużyna gospodarzy od pierwszych minut przejęła inicjatywę, a ataki przyniosły gola w 20 minucie. Źle wybitą piłkę przejął Jan Schaffartzik i precyzyjnym strzałem pokonał Krzysztofa Kozika. W 60 minucie ten sam zawodnik mógł podwyższyć na 2:0, w końcówce trafił jeszcze w słupek.

Piłkarze prowadzeni przez Marcina Brosza przygotowują się do meczów I ligi, a działacze czynią starania, aby móc rozpocząć sezon na stadionie w Gliwicach. Jak już informowaliśmy Piast otrzymał zgodę Komisji Licencyjnej PZPN na grę przy Okrzei oraz w Rybniku. Wcześniej Związek zgodził się też na występy Piasta w Wodzisławiu.

Całe zamieszanie wynika z zawieszonej sprawy rozpoczęcia budowy nowego stadionu. Możliwe, że wreszcie dziś Urząd Miejski w Gliwicach otrzyma pismo z Krajowej Izby Odwoławczej, zawierające stanowisko wobec protestów po przetargu na wykonawcę stadionu. Proceduralne opóźnienia powodują, że początek prac się odwleka, dlatego przy Okrzei można nadal grać, bo... nic się jeszcze nie dzieje.

Piast chce rozgrywać mecze u siebie, dopóki nie ruszy budowa. Klub z Gliwic musi jeszcze też wypełnić umowę z Wodzisławiem na pięć meczów. Działacze chcą jednak potem rozgrywania spotkań w Rybniku, choć ten pomysł nie przypadł do gustu kibicom Górnika Zabrze, których w tym mieście nie brakuje.

Na razie wiadomo tylko tyle, że "Piastunki" następny sparing mają rozegrać w środę z GKS-em Bełchatów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24