Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsza w sezonie strata punktów piłkarek Górnika Łęczna. Mimo to, powiększyły przewagę w tabeli nad Medykiem

AG
Przed tym spotkaniem były jedyną w Europie drużyną kobiecą, która w tym sezonie nie straciła ani jednego punktu. Teraz to się zmieniło, bo piłkarki Górnika Łęczna w pierwszym meczu rundy wiosennej, z TME GROT SMS Łódź, zremisowały 1:1. Mimo takiego wyniku, powiększyły przewagę w tabeli nad Medykiem Konin, który w 12. kolejce uległ AZS PWSZ Wałbrzych.

- Cieszymy się, że wreszcie wracamy do gry w Ekstralidze, bo już za tym tęskniłyśmy. Nie pozostaje nam nic innego, jak grać i wygrywać - mówiła przed pierwszym wiosennym starciem ligowym pomocniczka Górnika, Sylwia Matysik.

Jeszcze przed meczem wiadomo było jednak, że o wygraną w Łodzi będzie bardzo trudno. Zielono-czarnym na tym terenie nigdy nie gra się bowiem łatwo i potwierdził to już początek sobotniego spotkania, w którym to łodzianki zepchnęły przyjezdne do defensywy.

Na premierowe uderzenie podopiecznych Piotra Mazurkiewicza musieliśmy czekać do 12. minuty. Precyzyjnym przerzutem na prawą stronę popisała się wtedy Klaudia Lefeld, ale strzał Patricii Hmirovej wylądował w rękach bramkarki SMS, Moniki Sowalskiej. Kilka chwil później golkiperka łodzianek wychodząc do piłki popełniła spory błąd, który bez skrupułów wykorzystała Ewelina Kamczyk, pakując tym samym futbolówkę do siatki i otwierając wynik meczu.

Gospodynie nie zamierzały się poddawać i szybko stworzyły sobie dwie groźne sytuacje, które nie doprowadziły jednak do remisu. Kolejne minuty były bardzo wyrównane, ale zarazem, poza kilkoma ładnymi wymianami podań po obu stronach, dość bezbarwne. Taki obraz meczu mogła zmienić akcja z 43. minuty, kiedy na bramkę Sowalskiej uderzała Sylwia Matysik, ale strzał ten przeleciał nad poprzeczką. Ostatecznie więc pierwsza połowa zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem zielono-czarnych.

Po zmianie stron łęcznianki błyskawicznie ruszyły na bramkę rywalek i w ciągu pięciu minut mogły zdobyć trzy gole, ale dwukrotnie dobrze interweniowała Sowalska, a raz piłka po strzale głową Klaudii Lefeld minimalnie minęła słupek.

W 63. minucie po dość niespodziewanym faulu w polu karnym zielono-czarne doczekały się rzutu karnego. Jeszcze bardziej niespodziewane było to, że uderzenie Eweliny Kamczyk, która przyzwyczaiła do tego, że jedenastki pewnie wykorzystuje, obroniła Monika Sowalska. Wciąż było zatem tylko 1:0 dla łęcznianek.

Niewykorzystana sytuacja zemściła się w 79. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego błąd popełniła bramkarka Górnika, Anna Palińska, która przepuściła piłkę przez ręce. Do futbolówki natychmiast dopadła i wyrównała stan spotkania Klaudia Jedlińska.

Po tym golu trener Piotr Mazurkiewicz postawił wszystko na jedną kartę i zmieniając ustawienie na grę trójką w obronie, wpuścił na murawę ofensywnie usposobione Agnieszkę Jędrzejewicz i Nataliię Hryb. Ta pierwsza w samej końcówce meczu miała nawet dogodną okazję do wyprowadzenia swojej ekipy na ponowne prowadzenie, ale szybsza w tej akcji była Monika Sowalska.

Ostatecznie więc spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1, a co za tym idzie, zielono-czarne po raz pierwszy w sezonie straciły punkty. Mimo remisu, i tak powiększyły do dziewięciu punktów przewagę w tabeli nad Medykiem Konin, bo ten w sobotę uległ 0:2 AZS PWSZ Wałbrzych.

TME GROT SMS Łódź - GKS Górnik Łęczna 1:1 (0:1)

Bramki: Jedlińska 79 - Kamczyk 16.

TME GROT: Sowalska - Dragunowicz, Zubchyk, Konat, Kurzawa, Zbyrad (61 Zieniewicz), Achcińska, Grzybowska (66 Jarvie), Gąsieniec (88 Silny), Filipczak, Jedlińska. Trener: Marek Chojnacki.

Górnik: Palińska - Dyguś, Górnicka, Grec, Kovtun (83 Jędrzejewicz), Matysik, Lefeld (83 Hryb), Hmirova, Grabowska, Kamczyk, Karczewska. Trener: Piotr Mazurkiewicz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24