Mecz z Chełmianką (1:2) był pierwszym przegranym przez ŁKS Probudex Łagów w 2022 roku (nieco powetowała go środowa wygrana z Moravią Anna-Bud Morawica 2:1, która dała łagowianom awans do finału Pucharu Polski na szczeblu okręgu). Wpływ na porażkę ekipy Ireneusza Pietrzykowskiego miały też decyzje arbitra z Katowic. Mateusz Piszczelok, uważany za zdolnego sędziego, w Łagowie nie miał najlepszego dnia... Najpierw przyznał gościom kontrowersyjną jedenastkę, a potem zasugerował się pomocą liniowego i nie uznał prawidłowego trafienia ŁKS.
– Według mnie były to poważne błędy arbitrów. Ludzkie pomyłki wpływają na losy meczów. W Nowym Targu pomylił się akurat piłkarz Podhala i z tego skorzystaliśmy. Co innego, gdy błąd na początku spotkania robi sędzia. Wszystkim udzieliła się nerwowość – uważa Ireneusz Pietrzykowski, szkoleniowiec ŁKS Probudex Łagów, który podkreśla, że nie zamierza całej winy zwalać na Piszczeloka.
Dobrze grającej drużynie z Łagowa po prostu przydarzyła się wpadka, na pewno trochę zabrakło też skuteczności. Wiosną ŁKS pokazuje ciekawy futbol i odbija się to szerokim echem. Kręgosłup zespołu: Lipiec – Rogala – Mydlarz – Imiela wygląda bardzo solidnie, ale Pietrzykowskiemu nie brakuje do dyspozycji dobrych zawodników. Zimą do Łagowa przyszedł były reprezentant Polski, Mateusz Zachara, który daje jakość, a dopiero się rozkręca. Na prawej flance podziw wzbudza Piotr Cichocki, chłopak "z papierami" na większy futbol i Legią Warszawa w CV.
Nazwisk klasowych piłkarzy z ŁKS można wymienić znacznie więcej, co tylko świadczy pozytywnie o możliwościach kadrowych Łagowa. Siłą teamu Ireneusza Pietrzykowskiego, który stał się poważnym kandydatem do awansu do drugiej ligi jest rywalizacja. Na niektóre pozycje chętnych do gry nie brakuje.
– Mam w kim wybierać. Dysponujemy mocną kadrą – podkreśla Pietrzykowski i liczy, że wiosną kilku z jego podopiecznych jeszcze się przebudzi.
Dużo oczekuje się od Artura Piroga, który błyszczał w pierwszej rundzie, ale w rewanżach nieco przygasł. "Piro" nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Nad skutecznością musi popracować Kacper Chełmecki, rocznik 2004, kandydat na dużej klasy piłkarza. Znajdujący się w orbicie zainteresowań Marcina Brosza, trenera kadry Polski juniorów zawodnik ma ciekawe parametry i potencjał. Potrzebuje na pewno liczb, a gra w trzeciej lidze, która nie należy do łatwych powinna mu pomóc. W Łagowie wszyscy na niego liczą. Coraz głośniej robi się o stadionie i kibice czekają na konkrety. Za zbudowaniem obiektu z prawdziwego zdarzenia jest burmistrz i cała Rada Gminy dumna ze swojego klubu, a czas nagli...
GDZIE SĄ CHŁOPCY Z TAMTYCH LAT, CZYLI CO DZIŚ ROBIĄ BYŁE GWIAZDY VIVE KIELCE [ZDJĘCIA]
POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?