Zielono-czarne do Łodzi pojechały w nie najlepszych humorach. Na inaugurację nowej kampanii uległy w Szczecinie Pogoni 2:5, a w drugiej serii gier nie sprostały u siebie Śląskowi Wrocław (1:2). Następny ich mecz z APLG Gdańsk został przełożony z 25 sierpnia na 25 września.
– Jak wiadomo po dwóch pierwszym kolejkach jesteśmy bez punktu i zdecydowanie jest to poniżej oczekiwań względem nas samych. Mimo iż ilość bramek które straciłyśmy może na to nie wskazywać, nie uważam żeby były to złe mecze w naszym wykonaniu – mówiła przed sobotnim spotkaniem Katja Skupień, zawodniczka ekipy z Łęcznej. – Przed kolejnym meczem skupiamy się przede wszystkim nad tym, aby jeszcze lepiej rozumieć się na boisku i jak najlepiej wykorzystywać atuty, które płyną z gry w wybranej przez nas formacji. Dwa przegrane mecze na pewno nie przekreślają naszych ambicji w tym sezonie, do Łodzi jedziemy po zwycięstwo, a kluczem do niego będzie kreowanie sytuacji strzeleckich i pełne skupienie przy ich finalizowaniu – dodawała obrończyni Górnika.
W pierwszej połowie lekką przewagę miały miejscowe. W 13. minucie strzelała Kamila Osajkowska, ale dobrze interweniowała w bramce Górnika, Sandra Urbańczyk. W odpowiedzi uderzała niecelnie Inez Sikora.
Później na boisku było dużo walki. Dopiero w doliczonym czasie gry tej odsłony próba Oliwii Domin nieznacznie chybiła celu.
Po przerwie atakowały łodzianki. Dobre okazje miały między innymi Paulina Filipczak i Domin, ale wynik nie uległ zmianie.
Minęła godzina gry i było 0:1. Golkiperkę SMS ładnym strzałem po ziemi zza pola karnego pokonała Rędzia.
Wydawało się, że trzy punkty powędrują do Łęcznej, ale w doliczonym czasie gry piłkę ręką w szesnastce zagrała Marcjanna Zawadzka. Na szczęście jedenastki nie wykorzystała Domin. Uderzenie reprezentantki Polski przeszło nad poprzeczką i to Górniczki triumfowały.
Teraz w rozgrywkach krajowej elity nastąpi dwutygodniowa przerwa. Kolejną potyczkę łęcznianki maja zaplanowaną na 14 września (sobota, godzina 12), kiedy to podejmą Pogoń Tczew.
Grot SMS Łódź – Górnik Łęczna 0:1 (0:0)
Bramka: Rędzia 61
SMS: Kowalska – Bałdyga, Stasiak, Lampen, Dąbrowska, Domin, North, Sokołowska, Balcerzak, Osajkowska (70 Maciejko), Filipczak. Trener: Marek Chojnacki
Górnik: Urbańczyk – Skupień, Cyraniak, Głąb, Zawadzka, Kłoda, Hałatek, Rędzia, Sikora (46 Ostrowska), Ratajczyk (46 Jędrzejewicz), Lefeld (74 Posiewka). Trener: Patryk Błaziak
Sędziowała: Agnieszka Olesiak (Dobra)
Galaktyczny Lewy - również na kadrze?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?