Pierwszy od 6 lat ćwierćfinał Realu Madryt

Real Madryt - Olympique Lyon - zapis relacji NA ŻYWO

Real od pierwszego gwizdka postawił na atak i jak najszybciej chciał zdobyć gola. Najpierw dobrą okazję miał Sami Khedira, ale trafił tylko w poprzeczkę przy okazji faulując Hugo Llorisa. Przyjezdni nie dali się jednak cofnąć do obrony. Iker Casillas także pozostawał czujny co udowodnił broniąc m.in. groźny, płaski strzał Cesara Delgado.

Z biegiem czasu miejscowi zaczęli się rozkręcać, a z każdą minutą coraz bardziej widoczny był Cristiano Ronaldo. Naprzeciw jego kolegom stawał dobrze dysponowany Lloris, który świetnymi interwencjami kilka razy zapobiegł utracie gola. W 37.minucie po dwójkowym rozegraniu Marcelo i Ronaldo, Brazylijczyk minął dwóch obrońców i wpakował piłkę do siatki. 240 sekund później Lloris skapitulował po raz drugi, tym razem po główce byłego piłkarza Lyonu - Karima Benzemy. Arbiter wychwycił jednak pozycję spaloną i nie uznał bramki.

W drugiej połowie Lyon przestał istnieć na Santiago Bernabeu. Podopieczni Jose Mourinho bardzo często nie pozwalali gościom na opuszczenie własnej połowy boiska i dążyli do podwyższenie prowadzenia. Lloris nadal pokazywał swój kunszt, ale tylko do pewnego momentu. W 66. minucie po otrzymaniu znakomitego podania i konsternacji w szeregach obrony rywali, Benzema znalazł się oko w oko z Llorisem i nie dał mu żadnych szans na interwencję. Tymczasem 10. minut później goście byli totalnie zdemolowani. Po raz kolejny zawiniła obrona, a wykorzystał to Ozil, który zagrał do Angelo di Marii. Argentyńczyk wbiegł w pole karne i pewnie wpakował futbolówkę między słupki.

Real wreszcie przełamał kompleks Lyonu i awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

Liga Mistrzów - wyniki, terminarz, live - więcej o rozgrywkach w specjalnym dziale