Przypomnijmy, że mecz Hutnika Kraków ze Stalą Rzeszów miał się odbyć 6 grudnia, ale został przełożony ze względu na zagrożenie epidemiologiczne.
Obie te drużyny zmierzą się więc w środę, a faworytem pojedynku są rzeszowianie.
Hutnik to ostatnia drużyna w ligowej tabeli, ale nie ma się co nastawiać na łatwą przeprawę. Krakowianie w weekend ograli bowiem GKS Katowice, i to na jego boisku, czym zasygnalizowali, że nikomu z nimi łatwo nie będzie.
Zimą trenerem ekipy z Suchych Stawów został Szymon Szydełko, a więc trener bardzo dobrze znany na Podkarpaciu. On, kiedy jeszcze był trenerem Stali Stalowa Wola wygrał ze Stalą Rzeszów 3:0.
- Drużyny prowadzone przez trenera Szydełkę zawsze są dobrze zorganizowane i groźne przy stałych fragmentach gry - mówi nam Grzegorz Goncerz, napastnik rzeszowian, który swoją przygodę z piłką zaczynał właśnie w Nowej Hucie.
- Przeciwko Hutnikowi na jego boisku nie miałem jednak jeszcze okazji zagrać. Dla mnie jest to powrót po 16 latach, serce pewnie mocniej zabije, ale równo z pierwszym gwizdkiem to wszystko minie i trzeba będzie się skupić na samym meczu - słyszymy.
Biało-niebiescy do środowego starcia przygotowują się w bardzo dobrych nastrojach, bo ostatnio ograli Górnika Polkowice. Zmazali więc plamę, jaką dali na inaugurację przeciwko rezerwom Lecha Poznań.
Jedną z bramek w tym meczu zdobył Mariusz Sławek.
- Cieszy mnie druga bramka w tym sezonie, tym bardziej, że otworzyła nam wynik i niejako pozwoliła wygrać ten mecz. Mam jednak nadzieję, że to nie jest moja ostatnia bramka i że jeszcze coś się uda w tym sezonie strzelić - powiedział dla oficjalnej strony Stali.
- Do meczu z Hutnikiem podejdziemy jak do każdego innego. Wiadomo, że to będzie ciężki mecz, bo każdy w tej lidze ma jakieś swoje cele i każdy zespół chce wygrywać. Nie możemy zlekceważyć przeciwnika i musimy zagrać po prostu swoją piłkę i myślę, że będzie dobrze - dodawał.
Dla Stali Rzeszów w tym spotkaniu liczą się tylko trzy punkty, które pozwolą zrównać się punktami z szóstym w tabeli KKS-em 1925 Kalisz. A jak wiadomo, celem rzeszowian w tym sezonie wciąż jest awans.
- W tabele będziemy zaglądać po ostatniej kolejce ligowej. Teraz ważne jest, żeby wygrywać. Nieważne z kim, ale na własnych zasadach. Wiemy jednak, że różnice punktowe są małe i wszystko może się zdarzyć - stwierdził Mariusz Sławek.
Łukasz Góra, obrońca Stali Rzeszów: Wszystko jest do odrobienia. Ja w to wierzę [STADION]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?