Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna. Jagiellonia Białystok - Paksi FC 2:1. Zaczęli źle, ale rozkręcili się i pokonali Węgrów

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Tomasz Kupisz miał współudział przy pierwszym golu dla Jagiellonii
Tomasz Kupisz miał współudział przy pierwszym golu dla Jagiellonii jagiellonia.pl
W drugim sparingu na zgrupowaniu w Turcji Jagiellonia Białystok wygrała z węgierskim zespołem Paksi FC 2:1. Bramki dla Żółto-Czerwonych strzelili Jesus Imaz i Andrzej Trubeha. Spotkanie było rozgrywane w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych, przy porywistym wietrze i padającym ulewnym deszczu.

Lepiej przystosowali się do takiej pogody Węgrzy, którzy zepchnęli Jagiellonię do defensywy i raz po raz zagrażali bramce Zlatana Alomerovicia. Białostocki golkiper popisał się kilkoma udanymi interwencjami, ale był bez szans w 21. minucie. Piłkę na własnej połowie stracił Bojan Nastić, rywale przeprowadzili szybką kontrę, po której gola strzelił Mate Sajban.

Na domiar złego w początkowych fragmentach gry nasza drużyna straciła nie tylko bramkę, ale i Miłosza Matysika, który z kontuzją opuścił plac gry. Na szczęście uraz nie jest raczej poważny i młody obrońca nie powinien pauzować.

Jagiellonia - Paksi FC 2:1. Sędziowie chyba się pomylili

Jagiellończycy otrząsnęli się z przewagi przeciwników pod koniec pierwszej połowy. Z prawej strony piłkę wrzucił Tomasz Kupisz, w polu karnym Madziarów znakomicie zachował się Imaz, który w trudnej sytuacji przyjął futbolówkę, ograł obrońcę i zaskoczył bramkarza Paksi FC.

Po zmianie stron oba zespoły dokonały wielu zmian w składzie. Dużo lepiej wyszła na tym Jagiellonia i to ona osiągnęła przewagę. W 53. minucie sędzia nie uznał gola, dopatrując się spalonego Jakuba Lewickiego, znakomicie obsłużonego podaniem przez Martina Pospisila. Można polemizować z tą decyzją bo wydaje się, że młody Jagiellończyk wyszedł w tempo do dogrania Czecha i trafienie było prawidłowe.

Jagiellonia - Paksi FC 2:1. Andrzej Trubeha wymierzył sprawiedliwość

Co się odwlecze, to nie uciecze. W 80. minucie w polu karnym bramkarz węgierskiej ekipy uderzył Andrzeja Trubehę, a sam poszkodowany wymierzył z 11 metrów sprawiedliwość, zapewniając Jadze zwycięstwo.

- Źle weszliśmy w to spotkanie, nie mogliśmy utrzymać się przy piłce i nie wykorzystywaliśmy przestrzeni, które stwarzał przeciwnik - komentuje w klubowych mediach trener białostoczan Maciej Stolarczyk. - Po przerwie kwestia utrzymania się przy piłce była korzystniejsza, a gra płynniejsza - dodaje.

WYNIK

  • Jagiellonia Białystok - Paksi FC 2:1 (0:1). Bramki:0:1 - Sajban (21), 1:1 - Imaz (38), 2:1 - Trubeha (80-karny).
  • Jagiellonia (I połowa): Alomerović - Kupisz, Puerto, Skrzypczak, Nastić , Prikryl, Matysik (7. Wojciechowski), Camara, Imaz, Łaski, Gual (34. Kowalski).
  • Jagiellonia (II połowa): Alomerović - Olszewski, Matsui, Pazdan, Lewicki, Wdowik, Pospisil, Bortniczuk, Bida, Wojdakowski, Kowalski (74. Trubeha).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Piłka nożna. Jagiellonia Białystok - Paksi FC 2:1. Zaczęli źle, ale rozkręcili się i pokonali Węgrów - Kurier Poranny

Wróć na gol24.pl Gol 24