Piłka nożna. Piłkarze Sandecji trenują w pocie czoła

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Fot. Remigiusz Szurek archiwum
Już niebawem kibice Sandecji Nowy Sącz powinni mieć jeszcze większe powody do zadowolenia. W niedzielę 10 maja po analizie wyników badań na obecność przeciwciał anty-SARS-CoV-2 przeprowadzonych w klubach Fortuna 1. Ligi, zgodę na treningi w grupach do czternastu osób otrzymał również klub z miasta nad Dunajcem. Rozgrywki zaplecza najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce mają zostać wznowione między 30 maja a 6 czerwca, choć sytuacja może jeszcze ulec zmianie.

Wcześniej taką akceptację uzyskały pierwszoligowe Miedź Legnica i Stal Mielec, które w ostatnim tygodniu maja wystąpią w meczach Totolotek Pucharu Polski.

Z kolei w czwartek 7 maja we wszystkich klubach pierwszej ligi przeprowadzono badania diagnostyczne - przesiewowe na obecność przeciwciał anty-SARS-CoV-2 (informacja za Departamentem Rozgrywek Krajowych PZPN – przyp. red.). Jak czytamy - w sytuacji stwierdzenia wyniku pozytywnego lub niejednoznacznego, konkretna osoba zostawała skierowana do dalszej diagnostyki celem badania wymazu z dróg oddechowych w kierunku SARS-CoV-2 metodą Real Time RT-PCR. Do czasu uzyskania ostatecznych wyników badań, kluby mogły przeprowadzać wyłącznie treningi indywidualne.

Piłkarze i sztab szkoleniowy Sandecji tylko czekali na taki moment. Tydzień temu trenowali jeszcze w grupach trzyosobowych. Teraz mogą to robić w dwóch zespołach czternastoosobowych (w Sandecji trenuję dwie ekipy po dwunastu zawodników). Treningi odbywają się od poniedziałku do piątku na bocznym boisku przy Kilińskiego. Dziś, tj 15 maja ma odbyć się gierka wewnętrzna.

- To długo wyczekiwany moment. Zajęcia z całym zespołem to zupełnie inna bajka niż treningi w pojedynkę. Na to czekaliśmy. W dodatku murawa jest przygotowana perfekcyjnie, więc nie pozostaje nam nic tylko trenować – nie ukrywa kapitan Sandecji Dawid Szufryn.

- Czujemy się trochę jak po przerwie wakacyjnej. Ta przymusowa pauza trwała bardzo długo. Za sobą mamy półtora miesiąca „suchego” biegania – dodaje popularny „Ciufa”.

Doświadczony obrońca „Biało-czarnych” przyznaje, że na początku zajęć z piłką, pojawiło się dziwne uczucie.

- Trochę przez ten czas wypadliśmy z tego piłkarskiego obiegu. Czucie piłki jednak poprawia się. Przypominamy sobie te rzeczy, na których bazujemy – uśmiecha się nasz rozmówca.

Także szkoleniowiec klubu z miasta nad Dunajcem Tomasz Kafarski nie kryje radości z faktu powrotu do treningów w większych grupach.

- Jest bardzo pozytywnie. Nasza liga wraca i trzeba się z tego cieszyć. Pierwsza kolejka ma odbyć się już 2 czerwca (w tym dniu sądeczanie zagrają z GKS Bełchatów na wyjeździe, początek zawodów o godz. 18.10) a zatem niebawem. Trenujemy w większych grupach, robimy coraz więcej. Już od pierwszego treningu poczuliśmy się inaczej. Można powiedzieć, że głowa jest nareszcie w pracy, cieszymy się pracą na boisku – komentuje szkoleniowiec „Dumy Krainy Lachów”.

Piłkarze zrzekli się części pensji

W Nowym Sączu, podobnie jak ma to miejsce w innych klubach piłkarskich nie tylko w naszym kraju, piłkarze musieli się zgodzić na obniżki pensji.

- U nas jest to dwadzieścia procent obniżek od kwoty zapisanej w kontrakcie. Zrzekliśmy się tych pieniędzy. Od prezesa (jest nim Artur Kapelko – przyp. red.) mamy informację, że niebawem sytuacja powinna wracać do normy – informuje Szufryn.

Przy Kilińskiego nadal nie wiedzą kiedy miałby nastąpić restart ligowej rywalizacji.

- Czekamy na informacje. Póki co opieramy się na dotychczasowym komunikacie Polskiego Związku Piłki Nożnej, że gra ma być umożliwiona pod koniec maja lub początkiem czerwca. Miejmy nadzieję, że dojdzie do tego bliżej niż dalej, oczywiście, jeśli sytuacja na to pozwoli. Liczę na to, że systematycznie będziemy iść do przodu – podsumowuje Dawid Szufryn.

Dodajmy, że piłkarze Sandecji Nowy Sącz po 22 meczach Fortuna 1 Ligi mają na koncie 29 punktów. Sądeczanie zanotowali osiem zwycięstw, pięć remisów i ponieśli dziewięć porażek – legitymują się bilansem bramkowym wynoszącym 33:37. 14 marca „Biało-czarni” mieli zagrać na wyjeździe z GKS Bełchatów, ale z wiadomych względów potyczka została odwołana. Można napisać, że szkoda, iż ligowa wiosna utknęła w martwym punkcie z powodu pandemii koronawirusa bowiem Sandecja rozpoczęła ją bardzo udanie notując remis 2:2 na trudnym terenie z GKS Tychy i wygrywając przy Kilińskiego pewnie 3:0 ze Stomilem Olsztyn.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Piłka nożna. Piłkarze Sandecji trenują w pocie czoła - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24