Piłka nożna: Zbigniew Boniek wywołał burzę w internecie. Kibice sugerują, że chwaląc Michała Probierza, kopie "dołki" pod Jerzym Brzęczkiem

Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
Zbigniew Boniek nie martwi się opłakanym poziomem naszej ligi, tylko przymierza do topowych drużyn trenera Michała Probierza, który przed sezonem zapowiadał, że zdobędzie mistrzostwo Polski z Cracovią, która niemal do końca walczyła o grupę mistrzowską, a w pierwszej fazie rozgrywek zamykała ligową tabelę
Zbigniew Boniek nie martwi się opłakanym poziomem naszej ligi, tylko przymierza do topowych drużyn trenera Michała Probierza, który przed sezonem zapowiadał, że zdobędzie mistrzostwo Polski z Cracovią, która niemal do końca walczyła o grupę mistrzowską, a w pierwszej fazie rozgrywek zamykała ligową tabelę Archiwum Głosu Wlkp.
Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek, od wielu miesięcy jest aktywny na twitterze, a ostatnio stał się bardzo aktywny (niektórzy sugerują, że nawet aż za bardzo, bo zaczął komentować sprawy polityczne). Po szalonym i kosmicznym meczu w Lidze Mistrzów, między Manchesterem City a Tottenhamem (4:3), napisał, że "dla mnie z Michałem Probierzem na ławce MC jest w 1/2 finału LM".

Ten wpis prezesa PZPN nie spodobał się wielu kibicom. Część z nich uważa bowiem, że Boniek przesadził z taką opinią. Pojawiły się także komentarze, że skoro prezes tak bardzo ceni warsztat Probierza, to wiadomo już, kto w przyszłości zastąpi na stanowisku selekcjonera reprezentacji Jerzego Brzęczka.

Czytaj także: Zbigniew Boniek o zwolnieniu Adama Nawałki napisał, że to pożar w burdelu

Co ciekawe, to nie pierwszy przypadek forowania trenera Cracovii, bo trzy dni temu szef związku sugerował w "Przeglądzie Sportowym", że na ławce z Probierzem w półfinale LM zamiast Liverpoolu byłby Bayern Monachium. Idąc tym tokiem myślenia, niewykluczone, że za za dwa dni dowiemy, że Juventus Turyn z Wojciechem Szczęsnym w składzie ma pecha, że nie jest prowadzony przez Probierza, bo na pewno też grałby zamiast Ajaksu Amsterdam w półfinale LM.

Oby tylko od tych wszystkich komentarzy nie przewróciło się w głowie szkoleniowcowi Cracovii, bo jak pomyśli, że polska ekstraklasa to już nie jego poziom, to w sobotę przeciwko Legii "Pasy" poprowadzi jego asystent, bo sam zainteresowany będzie siedział w domu i czekał na telefon z Monachium, Manchesteru lub Turynu...

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24