Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarki Górnika Łęczna mistrzyniami Polski. Zobacz, jak zawodniczki cieszyły się z tytułu i co powiedziały po meczu z AZS PWSZ Wałbrzych

Aneta Galek
Aneta Galek
Wojciech Szubartowski
- Zapisaliśmy się złotymi zgłoskami w historii - mówi o pierwszym w historii lubelskiego futbolu mistrzostwie Polski zdobytym przez piłkarki Górnika Łęczna trener drużyny, Piotr Mazurkiewicz. - Ten tytuł smakuje wyśmienicie - dodaje zaś kapitan złotej ekipy, Natasza Górnicka. Zobaczcie, jak zawodniczki i szkoleniowiec GKS cieszyli się po wygranym spotkaniu z AZS PWSZ Wałbrzych, które zapewniło im końcowy triumf w Ekstralidze Kobiet oraz jak skomentowali swój sukces.

Natasza Górnicka, kapitan i obrończyni Górnika Łęczna

To fantastyczne uczucie. Jestem tu 4,5 roku i czekałam na to mistrzostwo od czterech lat. Smakuje wyśmienicie. Teraz jednak w każdym meczu musimy udowadniać, że zasługujemy na ten tytuł, a przed nami jeszcze trzy spotkania ligowe i finał Pucharu Polski. Dla nas sezon kończy się 31 maja, a nie teraz. W końcu kiedy, jak nie w tym roku, mamy mierzyć w podwójną koronę?

Nie możemy ukrywać, że ostatnie 20 minut dzisiejszego meczu z AZS było w naszym wykonaniu bardzo słabe. Troszeczkę zabrakło nam sił, a dodatkowo delikatnie się rozluźniłyśmy. Mistrzostwo było z tyłu głowy i to było widać w naszej grze. Drużyna z Wałbrzycha wyciągnęła natomiast lekcję z ostatniego meczu pucharowego, w którym pokonałyśmy ją 6:0 i mocno nam się postawiła.

Dżesika Jaszek, napastniczka Górnika i strzelczyni bramki na 1:0

Mistrzostwo było naszym celem od początku tego sezonu. Cieszę się, że w końcu, po tylu latach, udało nam się je wywalczyć. Na boisku zostawiłyśmy serca i ten tytuł jest wielką radością.

CZYTAJ TEŻ: Piłkarki Górnika Łęczna nowymi mistrzyniami Polski! Pokonały AZS PWSZ Wałbrzych i zapewniły sobie tytuł

Momentem przełomowym w drodze do mistrzostwa była wygrana nad Medykiem Konin w rundzie jesiennej (4:3 - przyp. red.). Wtedy uwierzyłyśmy, że nie ma rzeczy niemożliwych, a później poszło już z górki.

Jeśli chodzi o dzisiejsze spotkanie, rywal był dosyć wymagający. Jako drużyna zagrałyśmy jednak bardzo dobry mecz i miałyśmy dużo sytuacji. Szkoda, że części z nich nie wykorzystałyśmy, ale na szczęście trzy punkty zostają w Łęcznej i to właśnie my możemy cieszyć się w tym roku ze złotych medali.

Weronika Zawistowska, pomocniczka Górnika

Dziś drużyna z Wałbrzycha dobrze walczyła, ale my miałyśmy jasny cel, postawiłyśmy wszystko na jedną kartę i mimo, że w pierwszej połowie było ciężko, a rywalki deptały nam po piętach, dałyśmy radę.

Zdobyłyśmy mistrzostwo, ale to wcale nie jest koniec. Chcemy pokazać, że naprawdę zasłużyłyśmy na ten tytuł i zrobimy wszystko, by wygrać pozostałe spotkania, które zostały nam do końca sezonu. Swoją siłę będziemy chciały pokazać też w kolejnej kampanii, w Lidze Mistrzyń. Na pewno się nie poddamy i będziemy walczyć.

Ewelina Kamczyk, pomocniczka Górnika i strzelczyni zwycięskiej bramki w meczu z AZS

Gol na 2:1 cieszy, tym bardziej, że to właśnie on dał nam wygraną. W końcówce spotkania mogłyśmy jeszcze podwyższyć wynik, ale niestety nie wykorzystałyśmy kilku sytuacji. Rywalki postawiły nam ciężkie warunki, ale wybrnęłyśmy z tego i pokazałyśmy, że jako drużyna zasługujemy na mistrzostwo.

Wszystko tak naprawdę zaczęło się od jesiennego spotkania z Medykiem Konin. Przegrywając 3:1, w 15 minut strzeliłyśmy wtedy trzy bramki i udowodniłyśmy, że niemożliwe nie istnieje. Dzięki temu uwierzyłyśmy w siebie jeszcze bardziej, wygrywałyśmy mecz za meczem i jedynie się napędzałyśmy, co przyniosło skutek.

Agata Guściora, obrończyni Górnika

Po to wróciłam do Górnika (z Medyka Konin - przyp. red.), by to właśnie w Łęcznej świętować mistrzostwo Polski. Przed transferem obiecywałam, że przyjdę tu i zdobędziemy tytuł, bo to zawsze był mój cel i marzenie, które teraz udało nam się spełnić wspólnie.

Piotr Mazurkiewicz, trener Górnika

Kobiety rządzą na Lubelszczyźnie. Niedawno gratulowaliśmy mistrzostwa Polski piłkarkom ręcznym MKS Perła Lublin, teraz możemy pogratulować sobie. Z tego tytułu możemy się jedynie cieszyć, bo zapisaliśmy się w historii złotymi zgłoskami.

Teraz z pewnością zejdzie z nas ciśnienie, możemy odpocząć i patrzeć w przyszłość, bo przed nami jeszcze kilka spotkań ligowych i finał Pucharu Polski. Gratuluję dziewczynom, bo to one są głównymi aktorkami tych widowisk, które oglądaliśmy i autorkami emocji, które nam przyniosły. To naprawdę fantastyczna ekipa.

Mecz z drużyną z Wałbrzycha nie należał do łatwych. Jeśli wykorzystalibyśmy jedną z sytuacji na 3:1, które mieliśmy, pewnie to podcięłoby skrzydła przeciwniczkom i spotkanie wyglądałoby całkiem inaczej. One nie miały nic do stracenia, mogły tylko atakować i próbować wyrwać nam dwa punkty. Na szczęście to my wyszliśmy z tego starcia obronną ręką. Cieszymy się, bo dzięki temu mamy w Łęcznej mistrza Polski!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24