Mistrz zwyciężył i obronił twierdzę
Stilon Gorzów, który już kilka kolejek wcześniej zapewnił sobie awans do III ligi, zakończył rozgrywki kolejnym domowym zwycięstwem. Niepokonani na własnym terenie gorzowianie wygrali 1:0 z Pogonią Świebodzin. Przez większość meczu niewiele działo się na boisku, ale w ostatnich 30 minutach gospodarze przejęli inicjatywę. Efektem tego była zwycięska bramka, którą zdobył Łukasz Kopeć.
– Nie jest łatwo utrzymać koncentrację i mobilizację do końca sezonu, gdy kilka tygodni wcześniej jest się pewnym awansu. Bardzo zależało nam jednak na odniesieniu siedemnastego z rzędu zwycięstwa na własnym stadionie i to się udało. Nawet pomimo tego, że szansę gry, kosztem Łukasza Maliszewskiego i Filipa Wiśniewskiego, dostało kilku młodszych zawodników. Poradzili sobie, za co należą się im brawa – ocenił trener Stilonu Karol Gliwiński.
– Jesteśmy trochę zawiedzeni porażką. Szczególnie biorąc pod uwagę pierwszą połowę, w której byliśmy dla gorzowian równorzędnymi rywalami – powiedział w drodze do szatni kapitan Pogoni Mateusz Świtała. – Wiedzieliśmy jednak, dokąd przyjeżdżamy i z kim się zmierzymy. Z przebiegu całego spotkania Stilon wygrał zasłużenie. Gospodarze byli lepsi piłkarsko, mieli bardziej wartościową ławkę rezerwowych, a od 60 minuty dominowali też fizycznie.
Pogoń, która na półmetku sezonu zamykała ligowe podium, wiosną wyraźnie obniżyła loty. Ostatecznie dorobek 46 punktów pozwolił świebodzinianom zająć dziewiąte miejsce w tabeli.
Porażka wicemistrza na własnym terenie
Druga w tabeli Odra Nietków, w przeciwieństwie do Stilonu, w tym sezonie nie grała idealnie na swoim boisku. Taki scenariusz powtórzył się również w ostatnim meczu przeciwko Koronie Kożuchów. Goście objęli prowadzenie po dwóch ciosach do szatni w wykonaniu Gracjana Lewickiego i Łukasza Cygana, a już po kwadransie drugiej odsłony podwyższyli na 3:0. Odra w końcówce zabrała się do odrabiania strat, lecz zabrakło jej czasu na wywalczenie choćby punktu. Ostatecznie po trafieniach Łukasza Kaczorowskiego i Bogdana Rubachy skończyło się na wyniku 2:3.
Dla ekipy z Nietkowa wicemistrzostwo IV ligi to historyczny wynik. Do nawiązania walki z liderującym Stilonem zabrakło jej lepszej postawy na własnym boisku, gdzie pogubiła ona sporo punktów. Z kolei w delegacjach zespół prowadzony przez Wojciecha Skarżyńskiego był niemalże niepokonany. Korona natomiast zajęła 14. miejsce i o pięć punktów wyprzedziła strefę spadkową.
Emocje do końca w Żarach
Za prowadzącą dwójką uplasowała się mała grupa pościgowa w składzie: Spójnia Ośno Lubuskie, Polonia Słubice i Promień Żary. Każdy z tych zespołów zdobył po 59 punktów. Najciekawiej w ostatniej kolejce było w Żarach, gdzie Promień do ostatnich minut walczył z siódmym Meprozetem Stare Kurowo. Prowadzenie dał gościom w 12 minucie Oleksandr Moskalyk, ale przed przerwą wyrównał Patryk Jasiak. Po zmianie stron gospodarze poszli za ciosem i w 75 minucie na 2:1 strzelił Maciej Enkot. Jak się jednak później okazało, nie był to koniec emocji. W 86 minucie chwilowy remis dał Meprozetowi Nikodem Biliński. Chwilowy, ponieważ w doliczonym czasie gry mecz na korzyść Promienia rozstrzygnął z rzutu karnego Karol Łyczko.
Osiem bramek w meczu sąsiadów
Środek klasyfikacji to dosyć ciasny obszar w składzie: Dąb Sława-Przybyszów, Meprozet Stare Kurowo, Czarni Żagań, Pogoń Świebodzin i Syrena Zbąszynek. Tuż poniżej tej grupy znajdują się Lechia II Zielona Góra i Piast Iłowa, które w ostatniej kolejce zmierzyły się w Winnym Grodzie. Mecz zakończył się remisem 4:4, choć na początku drugiej połowy gospodarze prowadzili 3:1 po dwóch bramkach Bartosza Żurawskiego i jednej Łukasza Maćkowiaka. Wtedy jednak nastąpił zwrot akcji, w wyniku którego goście wrócili do gry po dwóch trafieniach Paulo Rodriguesa Limy i jednym Breno Oliveira Cruza. Punkt dla rezerw zielonogórskiego III-ligowca uratował dopiero w doliczonym czasie gry Maciej Brzeźniak. Ostatecznie Lechia i Piast zakończyły rozgrywki odpowiednio na 11. i 12. miejscu. Tuż za nimi uplasowała się Ilanka Rzepin.
Utrzymanie nie dla Budowlanych
Do samego końca o uniknięcie relegacji do klasy okręgowej walczyły wspomniana już wcześniej Korona Kożuchów, Celuloza Kostrzyn oraz Budowlani Murzynowo. Zespół z gminy Skwierzyna ostatecznie uzupełnił grupę spadkową, dołączając tym samym do Czarnych Browar Witnica i Piasta Czerwieńsk. Budowlani przegrali w ostatniej kolejce z Dębem Sława-Przybyszów 1:3. Co prawda przez większość czasu utrzymywał się remis 1:1, ale w końcówce gole Bartosza Matysiaka i Kamila Kruszyńskiego przechyliły szalę zwycięstwa na stronę Dębu.
Celuloza Kostrzyn również zakończyła sezon porażką – 1:2 z Polonią Słubice – ale jej w osiągnięciu celu pomogło utrzymanie się w III lidze Warty Gorzów.
Wyniki 34. kolejki IV ligi:
- Spójnia Ośno Lubuskie – Czarni Browar Witnica 4:0 (bramki: Buszczak, Szczeciński, Griganiec, Łuś samobójcza)
- Promień Żary – Meprozet Stare Kurowo 3:2 (Jasiak, Enkot, Łyczko – Moskalyk, Biliński)
- Celuloza Kostrzyn – Polonia Słubice 1:2 (Brzóska – Parizotto, Gronostaj)
- Odra Nietków – Korona Kożuchów 2:3 (Kaczorowski, Rubacha – Lewicki 2, Cygan)
- Piast Czerwieńsk – Syrena Zbąszynek 1:5 (Gałka – Dulat 3, Mwinyi 2)
- Budowlani Murzynowo – Dąb Sława-Przybyszów 1:3 (Oguro – Bieleń, Matysiak, Kruszyński)
- Stilon Gorzów – Pogoń Świebodzin 1:0 (Kopeć)
- Ilanka Rzepin – Czarni Żagań 3:2 (Stefanowicz 2, Kasik – Chabiniak, Strugaru)
- Lechia II Zielona Góra – Piast Iłowa 4:4 (Żurawski 2, Ł. Maćkowiak, Brzeźniak – Oliveira Cruz 2, Rodrigues Lima 2)
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?