24-letni wychowanek Wisłoki Dębica wszedł na murawę po przewie, zastępując Sebastiana Walukiewicza. Ponieważ w niedzielnym meczu Ligi Narodów przeciwko Włochom nie zagra pauzujący za kartki Jan Bednarek, to o miejsce na środku obrony rywalizują w tym momencie ci dwaj gracze.
Jedno pewne nazwisko do gry w obronie to Kamil Glik. Sebastian Walukiewicz i Paweł Bochniewicz otrzymali szansę po 45 minut. W spokoju przeanalizujemy ten mecz. Postaramy się wybrać optymalne ustawienie na niedzielny mecz w Włochami
- powiedział selekcjoner.
Droga Bochniewicza do kadry wiodła przez Mielec, włoskie Regginę i Udinese, hiszpańską Granadę i Zabrze. To w barwach Górnika strzelił wszystkie trzy gole w ekstraklasie, ostatniego tuż przed transferem do sc Heerenveeen, na stadionie mieleckiej Stali. Z szacunku do klubu, który był ważnym krokiem w jego karierze, nie cieszył się.
Do kadry Brzęczka był już powołany we wrześniu, ale w meczach Ligi Narodów nie zagrał. Może uda mu się to z Włochami w Gdańsku, albo cztery dni później we Wrocławiu, gdzie podejmiemy Bośnię i Hercegowinę.
Bochniewicz ma sentyment do Dębicy, nawet do transferze do Holandii przyjechał do rodzinnej miejscowości i wziął udział w treningu młodzieży Wisłoki.
- Pewnie grałem w lepszych drużynach, ale Wisłoka zawsze będzie dla mnie klubem najważniejszym - mówił niedawno portalowi debicainfo.pl. - Darzę ją wielkim sentymentem i zawsze będą się z nią identyfikował, a także ją wspierał.
Mężem siostry Bochniewicza jest Dariusz Kantor, obecny opiekun drużyny z ul. Parkowej. Dzięki szwagrowi miał możliwość stażu w Udinese Calcio.
- Grałem w piłkę z jego tatą, Piotrem. Bił się o skład w 2 lidze, w trzeciej pograł więcej - wspomina Bogusław Pater, kierownik Wisłoki.
- A Paweł długo u nas nie zakotwiczył, ale fakt jest taki, że zaczynał w biało-zielonych barwach i nikt tego Wisłoce nie zabierze - uśmiecha się.
- Gra w reprezentacji to cel każdego zawodnika grającego profesjonalnie w piłkę nożną - komentował niedawno „Bochen”. - Wiem, że będzie wymagało to bardzo dużo pracy i utrzymania wysokiej formy przez cały sezon, ale cel jest prosty - chcę zostać w tej reprezentacji na dłużej.
Co ciekawe w ostatnich latach to właśnie Dębica i jej okolice dostarczały z naszego regionu najwięcej graczy do kadry Polski. Artur Jędrzejczyk czy Seweryn Gancarczyk pojechali nawet na Mundial. Czy Bochniewicz pójdzie ich tropem?
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?