W październiku zeszłego roku golkiper Ajaxu Amsterdam przeszedł pomeczowe badanie antydopingowe, które wykazało obecność zakazanej substancji furesomidu w jego moczu. W związku z tą sytuacją UEFA zdecydowała się zawiesić piłkarza na rok w prawach zawodnika, co oznacza, że nie będzie mógł on grać w meczach swojej drużyny ale i trenować z zespołem.
Holenderski klub planuje odwołać się od decyzji federacji, sugerując, że cała sytuacja jest wynikiem pomyłki. Kameruńczyk zapewnia, że przez przypadek połknął tabletkę żony i nie miał zamiaru oszukiwać. Na tą chwilę jednak Ajax zostaje bez podstawowego bramkarza, który był obiecującym zawodnikiem łączonym z transferem do Chelsea, czy Borussi Dortmund. - Jestem gotowy do gry, ale moje nazwisko nie zostało zgłoszone - skomentował sytuację były bramkarz Manchesteru United Edwin van der Sar.
Zawieszenie Onany to kolejny cios, który spadł na Ajax. Wcześniej klub z Amsterdamu przez nieuwagę nie zgłosił swojego napastnika Sébastiena Hallera do rozgrywek Ligi Europy. Czy za takie niedopatrzenia ktoś zapłaci posadą?
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?