Piłkarze Górnika Łęczna zagrali dwa mecze sparingowe. W piątek wrócą do kraju

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Przedostatniego dnia pobytu w tureckiej Antalyi piłkarze Górnika Łęczna rozegrali dwa mecze sparingowe. W piątek zielono-czarni zakończą zgrupowanie i wrócą do kraju.

W piątek rano łęcznianie będą jeszcze trenować w Antalyi, a wieczorem zameldują się już w domach i ostatni tydzień przygotowań do rundy wiosennej PKO Ekstraklasy spędzą na własnych obiektach. - To było 10 dni mocnej i intensywnej pracy. 10 dni grania w piłkę i przygotowywania się do tego, co nas czeka wiosną. Myślę, że pomimo złej pogody pracę, którą założyli sobie trenerzy, wykonaliśmy w stu procentach - ocenia zgrupowanie w Turcji Tomasz Midzierski.

Doświadczony obrońca Górnika wybiegł na boisko w pierwszym z dwóch sparingów, które zielono-czarni rozegrali w czwartek. W przeciwieństwie do wcześniejszych meczów kontrolnych w Antalyi, tym razem większość piłkarzy rozegrała pełne 90 minut.

Pierwszym przeciwnikiem Górnika była FC Pristhina, aktualny mistrz Kosowa i piąty zespół obecnego sezonu. Na to spotkanie szkoleniowiec desygnował drugi skład, a spotkanie zakończyło się zwycięstwem łęcznian 2:1. Już w 2. minucie bramkarza rywali pokonał Michał Mak.

30-letni pomocnik przez cały mecz był bardzo aktywny i jeszcze przed przerwą mógł podwyższyć prowadzenie. To się nie udało, ale w 62. minucie Mak po raz drugi trafił do siatki ekipy z Prisztiny. Tym razem z rzutu karnego podyktowanego za faul na Marcelu Wędrychowskim.

Rywale zdobyli gola kontaktowego w 86. minucie. Akcję strzałem z dystansu wykończył Agim Zeka.

W drugim sparingu przeciwnikiem Górnika był FK Novi Pazar z Serbii. Na to spotkanie wybiegła podstawowa jedenastka łęczyńskiej drużyny. W pierwszych minutach sporo pracy miał bramkarz Maciej Gostomski. Dla kapitana zielono-czarnych był to pierwszy mecz w okresie przygotowawczym, ponieważ wcześniej ze sparingów wykluczyły go kontuzja i choroba.

Przy jednej z akcji Serbów Gostomskiego wyręczył słupek, w innych golkiper Górnika wykazał się udanymi interwencjami. Z upływem czasu, to łęcznianie coraz częściej gościli pod polem karnym rywali. Przed przerwą golkipera rywali próbował zaskoczyć uderzeniem z rzutu wolnego Janusz Gol.

W drugiej połowie Górnik stwarzał sobie kolejne okazje, ale żadnemu zawodnikowi nie udało się trafić do siatki przeciwnika. Czyste konto zachował również Gostomski.

W trakcie zgrupowania w Turcji drużyna trenera Kieresia rozegrała w sumie cztery sparingi. Wcześniej łęcznianie zagrali z dwoma zespołami z Azerbejdżanu. Z Zira FK zremisowali 2:2, a z Neftchi Baku przegrali 0:1.

Przed powrotem do walki o punkty, Górnik rozegra jeszcze jeden mecz kontrolny. W niedzielę, 30 stycznia na własnym stadionie zmierzy się z drugoligowym Motorem Lublin. Pierwsze wiosenne spotkanie w PKO Ekstraklasie łęcznianie zagrają 6 lutego, na wyjeździe z Wartą Poznań.

Górnik Łęczna - FC Prisztina 2:1 (1:0)
Bramki: Mak 2, 62 (k) - Zeka 86
Górnik: Kostrzewski (46 Woźniak) - Midzierski, testowany, Baranowski (46 Król), testowany, Drewniak, Szramowski (46 testowany), Krykun, Tkacz (46 Kalinkowski), Mak, Banaszak (46 Wędrychowski). Trener: Kamil Kiereś

Górnik Łęczna – FK Novi Pazar 0:0
Górnik: Gostomski - Leandro, Rymaniak, Szcześniak, Dziwniel, Gol, Serrano, Goliński, Gąska, Śpiączka, Lokilo. Trener: Kamil Kiereś

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Piłkarze Górnika Łęczna zagrali dwa mecze sparingowe. W piątek wrócą do kraju - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24