Filip Dagerstal, Jesper Karlstroem oraz Mikael Ishak zostali powołani do reprezentacji Szwecji na mecze z Serbią i Słowenią. Temu pierwszemu, przed derbowym spotkaniem z Wartą urodziła się córeczkę. Lechici po strzeleniu jedynej bramki wykonali tradycyjną kołysankę, a trener kadry Janne Andersson, zgodził się, by obrońca pozostał w domu z rodziną.
na zgrupowanie pojechali więc tylko Karlstroem i Ishak. Pomocnik zagrał kwadrans w meczu z Serbią, Ishak wyszedł na kilka minut w samej końcówce, gdy wynik 1:4 był już ustalony.
Ostatnią szansą na utrzymianie się w dywizji B Ligi Narodów był zwycięstwo w pojedynku ze Słowenią.
Trzy Korony zagrały bardzo słabo. Słowenia objęła prowadzenie, bo fenomenalnym golu Benjamina Sesko w 28. minucie. Emil Forsberg wyrównał 14 minut później, ale remis utrzymał się do ostatniego gwizdka i w efekcie Szwecja spadła do dywizji C Ligi Narodów.
Szwedzkie media bardzo skrytykowały swoją reprezentację i pracę selekcjonera. Nazwali ją kompletnym fiaskiem.
Od pierwszej minuty przeciwko Słowenii zagrał Jesper Karlstroem. Lecz jego występ nie został dobrze oceniony
Podobnie jak przeciwko Serbii, dopiero w końcówce meczu na boisko wszedł Mikael Ishak. Nie miał nawet okazji, by pomóc swojej drużynie. Jedynym pozytywem z naszego punktu widzenia po tym meczu jest fakt, że lechitów nie dopadł "wirus UEFA" i wracają do Poznania zdrowi oraz w pełni sił.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?