Naprawdę trudno, aby było inaczej.
Można zrozumieć prezesa Tomasza Salskiego, że ze wszystkich sił chce zachować spokój i w oficjalnych wypowiedziach stara się tonować nastroje. Zwłaszcza pomny doświadczeń z sezonu 2016/2017, kiedy to w III lidze wiosna w wykonaniu łodzian była kiepska i sportowo drużynie nie udało się wywalczyć awansu (stało się to dopiero w wyniku kłopotów organizacyjnych Finishparkietu Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie).
Ale byłoby przecież kuriozalnym stwierdzenie, że obecny wicelider tabeli walczy np. o piątą pozycję w tabeli. W drużynie prowadzonej przez duet Jacek Janowski i Wojciech Robaszek chyba wszyscy zdają sobie sprawę, że nie wolno zaprzepaścić ogromnej szansy awansu do I ligi. Tym bardziej, że nie zanosi się na to, aby którykolwiek z kluczowych dla zespołu zawodników miał zimą zmienić pracodawcę.
Wczoraj piłkarze z al. Unii mieli zajęcia o charakterze fitness, pod opieką fizjoterapeutów. Żaden z graczy nie narzeka na poważniejsze urazy. Dziś jest dzień wolny, ale treningi potrwają do środy, 20 grudnia.
Pierwszym rywalem ŁKS w rundzie wiosennej będzie MKS Kluczbork. Piłkarze tego klubu mają wolne już od 8 grudnia, wznowią treningi 4 stycznia. Jak już informowaliśmy, działacze postanowili rozstać się z trenerem Tomaszem Kulawikiem. Wciąż nie wiadomo, kto go zastąpi. Według oficjalnego portalu klubu, może się to wyjaśnić jeszcze w tym roku. Z MKS rozstał się też Łukasz Ganowicz (pomagał ostatnio Kulawikowi).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?