Piłkarze LKS Nieciecza w I lidze

Michał Wieczorek
Na dwie kolejki przed końcem rozgrywek o mistrzostwo 2. ligi piłkarze Bruk-Betu z maleńkiej podtarnowskiej wioski Niecieczy zapewnili sobie awans do pierwszej ligi.

W rozegranym, w niezwykle trudnych warunkach, meczu na własnym stadionie z Pelikanem Łowicz, zwyciężyli 3:0 (2:0).

Prowadzenie dla gospodarzy w 31. minucie spotkania uzyskał Piotr Trafalski i ... doznał kontuzji. W jego miejsce trener Marcin Jałocha, były piłkarz Wisły, Legii i reprezentacji Polski, wprowadził do gry Łukasza Szczoczarza, co okazało się to strzałem w dziesiątkę.

Siedem minut później Szczoczarz podwyższył rezultat na 2:0, a w 50. minucie uczynił to po raz drugi i ustalił wynik spotkania. Po końcowym gwizdku sędziego piłkarze wykonali zwycięski taniec, a puchar za wywalczenie awansu wręczył im prezes Małopolskiego Związku Piłki Nożnej Ryszard Niemiec.

Trener Bruk-Betu Jałocha powiedział:

- Już trzykrotnie pukaliśmy w ostatnich spotkaniach do bram pierwszej ligi, ale dopiero dziś udało się nam przez nie przejść. Na dwa ostatnie mecze pojedziemy ze spokojem, mając zapewniony awans. Postaramy się zaprezentować futbol godny pierwszoligowców.

W środę cała drużyna zagrała z ogromną determinacją i przyniosło to oczekiwany efekt. Pierwsze wiosenne spotkania nie były dla nas udane, straciliśmy kilka punktów i fotel lidera, ale potem przyszła wspaniała seria i możemy się cieszyć z awansu.

Siłą mojej drużyny jest wyrównany skład. Każdy zawodnik występujący na murawie potrafi wnieść do zespołu coś pożytecznego. Dobitnym przykładem jest właśnie Łukasz Szczoczarz.

Do poniedziałku będziemy jeszcze świętować, a wkrótce wspólnie z kierownictwem klubu będziemy myśleć o trudniejszym dla nas nowym pierwszoligowym sezonie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24