Piłkarze PGE Stali Mielec Puchar Polski już mają z głowy. Liga to teraz priorytet, a Radomiaka można ograć

Waldemar Mazgaj
Waldemar Mazgaj
Pucharowa przygoda Stali Mielec zakończyła się na I rundzie.
Pucharowa przygoda Stali Mielec zakończyła się na I rundzie. fot. Marta Badowska/stalmielec.com
Na 1/32 finału zakończyła się przygoda PGE Stali Mielec z Fortuna Pucharem Polski. Mielczanie ulegli Wiśle Kraków 1:3, a już w sobotę grają pojedynek PKO Ekstraklasy z Radomiakiem. Początek ligowego starcia o godzinie 15.

Kilka tygodni temu w lidze Stal wygrała z Wisłą 2:1, ale dla mielczan to utrzymanie w elicie jest najważniejsze, więc już przed meczem trener Adam Majewski zapowiadał, że w jego zespole zagrają w większości gracze rezerwowi.

Chyba jednak nikt nie spodziewał się, że będą aż tak głębokie rezerwy. W pierwszym składzie pojawił się bowiem tylko jeden piłkarz - Maciej Urbańczyk, który zaczynał spotkanie z Rakowem w ubiegłą niedzielę.

Przed meczem chyba wszyscy, poza mną, byli zaskoczeni składem. Byli zaskoczeni, że dokonamy aż 10 zmian, natomiast początek meczu pokazał, że Wisła Kraków też została zaskoczona i przegraliśmy to spotkanie 1:3, teoretycznie bez historii. Natomiast osoby oglądające to spotkanie na żywo mogą mieć inne zdanie, bo po 10 ,czy 15 minutach powinniśmy prowadzić 2:0, albo 3:0 i to spotkanie ułożyłoby się zupełnie inaczej

- opowiadał trener Adam Majewski.

Faktycznie - przez ponad kwadrans wydawało się, że może to być dobry sposób na „Białą Gwiazdę”, bo to biało-niebiescy mieli więcej z gry i lepsze okazje na gole. Później jednak to goście - rządni rewanżu za porażkę 0:5 z Lechem w Poznaniu - wzięli sprawy w swoje ręce. Już w 24. minucie było 0:2, a chwilę później miejscowi stracili wracającego do składu po kontuzji Kamila Kościelnego, który za faul łokciem wyleciał z boiska.

Nadzieje rozwiane przez VAR

- Niestety nieszczęśliwa czerwona karta ustawiła to spotkanie i przy wyniku 0:2 było wiadomo, że ciężko będzie odrobić straty. Natomiast chciałbym bardzo podziękować moim zawodnikom za zaangażowanie, bo pomimo tego że przegrywaliśmy 0:2 i graliśmy w osłabieniu cały czas dążyli do zdobycia kontaktowej bramki i udało się tego dokonać w drugiej połowie - kontynuował.

- Ale za chwile nasze nadzieje zostały rozwiane przez VAR (Kacper Sadłocha w bezsensowny sposób sfaulował Yaw Yeboaha - przyp. red.) i karny w zasadzie zamknął mecz. Jestem zadowolony z postawy niektórych zawodników oraz z początkowej fazy meczu - dodawał mielecki trener.

Jednym z graczy, którzy dostali szansę gry od początku, był Adrian Szczutowski: - Mieliśmy 2-3 klarowne sytuacje na początku meczu, które powinniśmy wykorzystać. Natomiast potem, zwłaszcza po głupiej czerwonej kartce, ciężko było nam grać. Po raz kolejny brakuje nam skuteczności - podkreślał w rozmowie z Polsatem Sport.

Znajdująca się tuz nad „kreską” Stal ma osiem punktów w tabeli i będzie podejmować 9. w klasyfikacji Radomiaka, który ma zaledwie dwa „oczka” więcej. Radomianie to beniaminek i też w środę pożegnali się z pucharową rywalizacją, ulegając Górnikowi z Zabrzu 0:2.

Kościelny może grać

- Radomiak to mocny zespół, gracze z Ameryki Południowej w meczu z Pogonią Szczecin, który oglądałem, robili co chcieli. Mimo to my chcemy walczyć o punkty - podkreśla Kuba Zegarliński, rzecznik prasowy Stali.

W mieleckim zespole kontuzje wykluczają z gry Aleksandyra Kolewa, Marcina Budzińskiego i Macieja Domańskiego, ale do dyspozycji trenera będzie np. Kościelny, bo karę z czerwona kartkę będzie odbywał w Pucharze Polski w kolejnym sezonie, a nie w lidze.

Pojedynek Stali z Radomiakiem poprowadzi Piotr Lasyk z Bytomia. 42-letni arbiter w tym sezonie poprowadzi piąty mecz ekstraklasy, ale Stali ostatni raz „gwizdał” jeszcze w 1 lidze, gdy zespół Dariusza Marca zremisował u siebie z Odrą Opole 1:1 (4 lipca 2020 r.).


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Piłkarze PGE Stali Mielec Puchar Polski już mają z głowy. Liga to teraz priorytet, a Radomiaka można ograć - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24