Piłkarze Stali Brzeg mają nowego trenera i plan na zimę

W naszym regionie jest on praktycznie nieznany, bo nigdy nie prowadził żadnej drużyny z Opolszczyzny. W Brzegu wiedzą o nim jednak bardzo dużo. Pracował bowiem w drużynie Foto-Higiena Gać, czyli ekipie z miejscowości leżącej tuż za granicą naszego regionu w województwie dolnośląskim, ledwie kilkanaście kilometrów od Brzegu. Prowadził ją z powodzeniem w 3 lidze, a wcześniej w dwa sezony wprowadził ją do tej ligi z klasy okręgowej. Ostatnią rundę Pikaus spędził w zespole Orła Jelcz-Laskowice, występującego w dolnośląskiej klasie okręgowej. Nowy szkoleniowiec Stali zastąpił Sebastiana Sobczaka, który pracował z sukcesami w brzeskim klubie trzy lata, a pod koniec rundy jesiennej podał się do dymisji.

- Znamy trenera Pikausa bardzo dobrze - mówi dyrektor sportowy Stali Janusz Dziura. - Po tym jak trener Sobczak zrezygnował z prowadzenia naszego zespołu od początku to właśnie trener Pikaus był naszym faworytem do objęcia drużyny. To młody szkoleniowiec, ale już z dużym doświadczeniem w trzeciej lidze. Nie bez znaczenia oczywiście jest, że jest on z najbliższej okolicy. Doskonale zna realia dolnośląskiej piłki, a i nasz zespół zna dość dobrze.

Stal ma już ustalony plan przygotowań na zimę. Treningi zespół wznowi 9 stycznia. W planie ma rozegranie ośmiu sparingów. Oto rywale: Staro­wice (21.01), Ruch Zdzieszowice (28.01), Śląsk II Wrocław (4.02), Odra Opole (11.02), Ślęza Wrocław (18.02), Małapanew Ozi­mek (25.02), TOR Dobrzeń Wielki (4.03). Ten ostatni mecz odbędzie się w Dobrzeniu Wielkim, a starcia z Odrą i Ruchem w Opolu. Pozostałe mecze zostaną rozegrane w Brzegu. Trwa jeszcze poszukiwanie sparing­partnera na mecz kontrolny będący ostatnim sprawdzianem przed wznowieniem rozgrywek ligowych. Chodzi o termin 11 marca, na tydzień przed startem rundy wiosennej.

Jeśli chodzi o kadrę, to żaden zawodnik nie zgłosił chęci odejścia z zespołu, ale najlepszy strzelec drużyny - Łukasz Żeg­leń (7 goli) był w minioną sobotę testowany w sparingu przez 2-ligową Polonię Bytom. Niewykluczone, że jego menadżer będzie mu szukał klubu w wyższej lidze niż trzecia.

- Chcemy, żeby nowy trener przyjrzał się piłkarzom, którzy są w kadrze i kilku wracającym z wypożyczeń - tłumaczy dyrektor Dziura. - Z nikogo na razie nie rezygnujemy. Każdy ma „czystą kartę”. Chcemy się jeszcze wzmocnić, a w grę wchodzi dwóch lub trzech nowych graczy.