Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Widzewa nie mają gdzie trenować, bo MOSiR teraz wziął się za sprzątanie. Zdjęcia

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Piłka nożna. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Łodzi dopiero teraz rozpoczął intensywne prace na boiskach treningowych, w związku z czym piłkarze Widzewa nadal nie mają gdzie trenować i ten stan ma trwać do połowy kwietnia. Skandal!

– Jeszcze ani razu pierwsza drużyna nie skorzystała z boiska hybrydowego ani naturalnego na Łodziance przy ul. Małachowskiego – mówi rzecznik Widzewa Marcin Tarociński. – Taka sytuacja powtarza się co roku. Nie mamy gdzie trenować. To sytuacja absurdalna.

W niedzielę piłkarze Widzewa grają bardzo ważny mecz ze Stomilem w Olsztynie, a nie będą mieli, gdzie przeprowadzić ostatniego treningu przed wyjazdem.

– Widzew napisał do MOSiR pismo, żeby nas wpuszczono w tym tygodniu w sobotę na jeden trening na hybrydę – dodaje Marcin Tarociński. – Naszym zdaniem to boisko nadaje się do treningu. Odbylibyśmy jednostkę treningową. Znaleźliśmy się w takiej sytuacji, że nie mamy gdzie trenować, bo na sztucznym boisku w sobotę przed wyjazdem rozgrywane są mecze ligowe naszej Akademii. Mamy więc do wyboru, wyrzucić jedną z drużyn z boiska, ryzykując walkower, po to, by nasza pierwsza drużyna miała gdzie trenować.

Widzew poprosił MAKiS o pomoc, ale akurat trwa renowacja głównej płyty przy al. Piłsudskiego. Była zniszczona płyta pod bramkami. Swoje dorzucili rugbiści i piłkarki i główna płyta wymaga renowacji.

MOSiR zawalił także przygotowania boisk dla ŁKS przy ul. Minerskiej. ŁKS jest jednak w lepszej sytuacji, bo MAKiS już dwa tygodnie temu oddał do użytku hybrydowe boisko przy al. Unii. Jak widać MAKiS potrafił, ale MOSiR niestety nie.
Widzew próbował prosić o pomoc kluby z regionu łódzkiego, ale drużyny w ten weekend mają też swoje rozgrywki i nie są w stanie zagwarantować dobrej, trawiastej płyty.

– A najciekawsze w tym wszystkim jest to, że my płacimy MOSiR-owi za wynajmowane boiska, z których nie możemy korzystać – mówi Marcin Tarociński.

Szef MOSiR nie traci jednak dobrego humoru. Zorganizował konferencję, na której poinformowano, że obecnie prowadzone są intensywne prace ręczne na murawach tj. ręczne usuwanie ognisk pleśni pośniegowej oraz uzupełnianie ubytków murawy mieszaniną ziemi, piasku i nasion traw.

Wszystko OK, ale dlaczego prace zaczęły się dopiero teraz? To jest mniej więcej tak, jakby zabierać się za odśnieżanie ulic w... maju. Czy prezydent Łodzi nie może pomóc Widzewowi?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Piłkarze Widzewa nie mają gdzie trenować, bo MOSiR teraz wziął się za sprzątanie. Zdjęcia - Dziennik Łódzki

Wróć na gol24.pl Gol 24