Piotr Nowak: Nowe ustawienie zdało egzamin

Jakub Podsiadło
Piotr Nowak
Piotr Nowak Ryszard Kotowski
Wiosną Lechia Gdańsk przegrała w Krakowie europejskie puchary, dlatego dla Piotra Nowaka skromna wygrana 1:0 (1:0) z Cracovią smakuje podwójnie. – Wyciągnęliśmy wnioski z ostatniej porażki. Wiedzieliśmy, jak groźnych i ruchliwych skrzydłowych mają „Pasy”. Piłkarze wykonali wyśmienitą pracę – powiedział trener gdańszczan.

Niedawna wpadka Lechii z Bruk-Bet Termalicą postawiła pod znakiem zapytania przydatność niektórych zawodników do zespołu. Zwłaszcza obrońców – stąd debiut Joao Nunesa. On i debiutujący Simeon Sławczew zdaniem Nowaka spisali się wzorowo.

- Joao i Simeon zagrali wyśmienicie (…) Tym razem cały zespół zasłużył na słowa uznania. Vanja [Milinković-Savić – przyp. red.] bronił bardzo pewnie, Marco [Paixao] strzelił przepiękną bramkę – mówił szkoleniowiec. – Cieszymy się z trzech punktów na trudnym terenie. Możemy jeszcze sporo poprawić, jeśli chodzi o ofensywę i defensywę, ale te dwa transfery dały nam trochę pewności siebie, zwłaszcza w obronie.

Korekty w taktyce Lechii Gdańsk na mecz w Krakowie zostały zainspirowane poprzednim spotkaniem na stadionie „Pasów”. Spotkaniem, który gdańszczanie gładko przegrali i odpadli z walki o europejskie puchary.

- Wyciągnęliśmy wnioski z ostatniego meczu. Wiedzieliśmy, że skrzydłowi Cracovii dobrze grają tyłem do bramki, są bardzo mobilni. Staraliśmy się pewne rzeczy przewidzieć. To ustawienie to dla nas novum, ale ten system jest na tyle elastyczny, że można przechodzić z jednego zestawienia w inne i nie odczuć różnicy. Piłkarze wszystko zaabsorbowali, taktyka zdała egzamin – cieszył się Nowak.

Trener Lechii ma nadzieję, że do zdrowia szybko dojdą Grzegorz Wojtkowiak i Jakub Wawrzyniak. Obaj skończyli mecz przedwcześnie, schodząc z boiska z urazami.

– Zobaczymy, co powiedzą lekarze. Na boisko wpuściłem jeszcze Michała Chrapka – głównie po to, żeby zablokować Miroslava Covilę, który często wchodził do przodu jako trzeci napastnik. Dzięki tej zmianie mogliśmy dać odpocząc Miloszowi Krasiciowi i obrońcom – wyjaśnił. Lechia obroniła wczesne prowadzenie po jedynej bramce Marco Paixao i zadała „Pasom” pierwszy taki cios w sezonie.

Zgody i kosy w Polsce. Kto z kim trzyma, a kogo nienawidzi?

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24