Piotr Stawarczyk w Puszczy Niepołomice ma nową specjalizację

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Piotr Stawarczyk w tym sezonie rozegrał już 33 mecze - 28 w II lidze i pięć w Pucharze Polski
Piotr Stawarczyk w tym sezonie rozegrał już 33 mecze - 28 w II lidze i pięć w Pucharze Polski Fot. Michał Gąciarz
II liga piłkarska. Piotr Stawarczyk, najbardziej doświadczony gracz Puszczy, stał się nie tylko kluczową postacią jej obrony, ale też wykonawcą rzutów karnych. W sobotę wykorzystał dwa.

W ekstraklasie grało trzech piłkarzy Puszczy. Mateusz Bartków raz, dosłownie przez chwilę, Bartosz Żurek w 11 meczach. Trzecim jest Piotr Stawarczyk, ligowiec pełną gębą, który w barwach Widzewa i Ruchu zaliczył 185 ekstraklasowych występów (strzelił 7 goli), w trzech sezonach brał udział w kwalifikacjach do Ligi Europy.

Do niepołomickiego klubu trafił latem minionego roku, stał się najstarszym piłkarzem w drużynie. Zgodnie z przewidywaniami - także szefem obrony „Żubrów”. Od lipca gra cały czas, opuścił tylko jedno spotkanie z powodu kartkowej pauzy. Pod względem minut spędzonych na boisku jest liderem zespołu. Liderem nie tylko w tym zakresie, choć sam odżegnuje się od tego określenia.

- Nie, zupełnie tak się nie czuję. Myślę, że mam takie relacje z chłopakami, że nie można tak powiedzieć - twierdzi 34-letni krakowianin, wychowanek Wisły. - Wiadomo, mam jakieś doświadczenie wyniesione z dotychczasowego grania, staram się chłopakom - jeżeli tylko mam taką możliwość - pomóc, ale nie jest to nic na siłę. Tak naprawdę ta grupa jest tak świadoma, że dużo im nie trzeba podpowiadać. Wiedzą, czego chcą.

W sobotę Stawarczyk wniósł duży wkład w zwycięstwo nad Polonią Warszawa. Zdobył dwa gole z rzutów karnych.

Ich wykonawcą stał się w trakcie rundy jesiennej. - W poprzednich klubach nie wykonywałem rzutów karnych, chyba że był jakiś konkurs karnych w Pucharze Polski, to wtedy podchodziłem - mówi Stawarczyk.

W Puszczy się nie myli, wykorzystał pięć „jedenastek”. Ostatnią na koniec sobotniego spotkania. Od niego zależało, czy „Żubry” Polonię pokonają, czy z nią zremisują.

- Na pewno odczuwałem napięcie, bo wiadomo, że z drużyną mamy określony cel do osiągnięcia. To zwycięstwo jest bardzo ważne - przyznaje obrońca Puszczy.

„Żubry” już 4. raz w tym roku rzutem na taśmę dopisały sobie punkty (3 wygrane i remis), same zaliczyły jedną taką wpadkę (w Częstochowie), ale były też dwa inne spotkania, w których Puszcza zdobywała zwycięskie gole po 80 minucie. Generalnie wiosną jest tak, że jeśli ma się coś jej udać, to się udaje.

- Myślę, że wynika to z naszej woli osiągnięcia dobrego rezultatu, ciągłego dążenia do niego. Widocznie wynagradzane są nasz upór i determinacja - komentuje Stawarczyk. - W zasadzie od początku sezonu, kiedy dołączyłem do drużyny, zauważyłem taką chęć osiągnięcia celu, podnoszenia swoich umiejętności i, póki co, to się potwierdza.

Niepołomicki zespół zmierza do I ligi. Do zakończenia sezonu pozostało mu pięć meczów (w sobotę z Olimpią w Elblągu), jest w strefie awansu - na 3. miejscu, ma 4 punkty przewagi nad Radomiakiem. W drużynie nikt jeszcze nie twierdzi, że awans jest blisko.

- Ja też tak nie powiem. Ta liga jest bardzo wyrównana i trzeba cały czas przeć do przodu. Każdy mecz jest megaważny i nie możemy sobie pozwolić na moment dekoncentracji - podkreśla Stawarczyk.

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGL�D INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Piotr Stawarczyk w Puszczy Niepołomice ma nową specjalizację - Dziennik Polski

Wróć na gol24.pl Gol 24