Piotr Stokowiec o meczu Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk: Trzeba przełknąć tę pigułkę. Nie powiedzieliśmy ostatniego słowa

Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
PKO Ekstraklasa. Lechia Gdańsk poległa w Szczecinie. Przegrała z Pogonią 0:1 i przerwała tym wynikiem swoją dobrą passę. Oto jak spotkanie podsumował trener Piotr Stokowiec.

- Gratuluję Pogoni zwycięstwa. Szkoda tego meczu. W drugiej połowie zasłużyliśmy na coś więcej. Paradoksalnie straciliśmy bramkę wtedy, kiedy oddaliśmy dziewięć strzałów, kiedy zaczęliśmy lepiej grać. Piłka jest okrutna, ale moich piłkarzy trzeba pochwalić za determinację, za to, że nie godzą się na porażki - wyznał Stokowiec.

- Szkoda przerwania passy (pięć meczów bez porażki - red.). Jesteśmy źli, bo zasłużyliśmy na dużo więcej. Na pewno słabo wyszła nam pierwsza połowa, wyszła zbyt pasywnie. Zmieniliśmy ustawienie na 4-4-2, żeby wykorzystać dwójkę napastników. Wiele robiliśmy, żeby wspomóc drużynę. Myślę też, że dobrą zmianę na lewej obronie dał Conrado. Jego rajdy wniosły sporo ożywienia i stanowiły odpowiedź na zbyt dużą dominację Pogoni w pierwszej połowie - dodał trener Lechii.

- Trzeba przełknąć tę pigułkę. Mamy przerwę na kadrę, liczę, że dojdą zawodnicy po chorobach, po kontuzjach. My jeszcze nie powiedzieliśmy ostatniego słowa w tym sezonie.

W trzech ligach centralnych grają 53 zespoły piłkarskie. Z którego województwa jest najwięcej przedstawicieli? Kliknij w przycisk "ZOBACZ GALERIĘ" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.

Piłka nożna. Które województwo ma najwięcej drużyn w ligach ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24