Piotr Zieliński ma opuścić Napoli już tego lata. Bayern Monachium patykiem na wodzie pisany - zdaniem ojca polskiego pomocnika

Wprawdzie po ujawnieniu informacji, że Zieliński stracił zaufanie u trenera Napoli, Luciano Spallettiego i najbliższego lata może zostać sprzedany, media obiegła plotka puszczona przez „La Repubblicę”, iż pozyskaniem Polaka zainteresowany jest mistrz Niemiec, Bayern Monachium. Ale najbliższe otoczenie 27-letniego pomocnika rodem z Ząbkowic Śląskich spokojnie, by nie powiedzieć sceptycznie podchodzi do tych transferowych rewelacji.

– Wyobraźnia ludzka nie zna granic – skomentował doniesienie o Bayernie agent Zielińskiego, Bartłomiej Bolek. – Nic na to nie poradzę, że napisze takiego „newsa”. Nie odpowiadam za to, co sobie dziennikarze wymyślą.

Nic więcej agent Bolek na temat ewentualnego transferu Zielińskiego nie chciał powiedzieć. – Taką mamy politykę firmy, że nie udzielamy informacji na temat swojej działalności menedżerskiej i nie zamierzam naruszać tej zasady – stwierdził szef agencji BMG Sport.

Niezbyt wylewny, co zrozumiałe, bo przecież transfery, tak jak pieniądze lubią ciszę, zwłaszcza przed finalizacją, był również ojciec 68-krotnego reprezentanta Polski, Bogusław Zieliński. – Nie śledziłem ostatnio doniesień, bo przebywałem na urlopie – wykręcał się od odpowiedzi rodzic Piotra Zielińskiego.

Zapytany jednak, czy nic nie słyszał o zainteresowaniu Bayernu, tonował emocje: – To jest patykiem na wodzie pisane. To, co napisze „Bild” Zeitung czy inna gazeta, to jest za mało, żeby się tym ekscytować. To tylko spekulacje, a żadnych oficjalnych kroków na razie nie podjęto.

Zagadnięty o spodziewane odejście swojego syna z Neapolu, pan Bogusław odparł: – Wielu ma odejść, Victor Osimhen, Fabian Ruiz, Kalidou Koulibaly, Lorenzo Insigne… Piotrek ma jeszcze kontrakt z Napoli do czerwca 2024 roku.

A pytanie o wysoką sumę odstępnego za swojego potomka, zripostował: – Napoli chce 50 milionów euro za Piotrka, ale za Osimhena chce jeszcze więcej.

Nigeryjski napastnik, pozyskaniem którego zainteresowany jest AC Milan, ale i kluby Premier League – Manchester United, Arsenal Londyn i Newcastle United, wyceniany jest przez właściciela Napoli, Aurelio De Laurentiisa na 100 milionów euro.

– Na razie trzeba dograć sezon i zakwalifikować się do Ligi Mistrzów – oznajmił Bogusław Zieliński dopytywany o ewentualny transfer syna. – Szkoda, że nie uda się zdobyć mistrzostwa. Zbyt dużo punktów Napoli zgubiło, aby spełnić marzenie. A wystarczyło wygrać dwa mecze z Empoli. Ostatniego wyjazdowego meczu z Empoli nie widziałem. Słyszałem tylko, że po spotkaniu było gorąco. Właściciel klubu mocno się wkurzył. Ale nic więcej już pan ze mnie nie wyciśnie.

Piotr Zieliński wszedł na boisko za Meksykanina Hirvinga Lozano w 68. minucie przy stanie 2:0 dla Napoli. Polak miał kontrolować grę, pokierować poczynaniami partnerów, aby spokojnie dotrwać z korzystnym wynikiem do zakończenia meczu. W kilka minut cała strategia „Partenopei” posypała się, stracili trzy gole w kilkanaście minut i przegrali 2:3. Na pewno ten występ nie pomógł Zielińskiemu w poprawieniu swojej sytuacji w klubie. Ocena dawnego kontrowersyjnego piłkarza, obecnie eksperta telewizyjnego Antonio Cassano także nie pomogła Polakowi.

– Bardzo lubię Zielińskiego, czasami mówiłem, że jest słabszą wersją De Bruyne, ale jeśli zawsze powtarzamy to samo, to może dlatego, że jest właśnie takim zawodnikiem. Ma imponujące cechy, ale przeplata świetną grę z momentami, które nie są tak dobre – skomentował Cassano w Bobo TV.