Zawodnicy mogą już powoli myśleć o urlopach. A działacze w najbliższych dniach będą rozmawiać z trenerem Krzysztofem Łętochą o wygasającej w grudniu umowie z klubem. Z pewnością ostatni mecz z Ruchem Wysokie Mazowieckie dodał mu argumentów, żeby dalej w Brzesku pracować. "Piwosze" wygrali przekonująco 4:1.
- Po dwóch porażkach, jakich doznaliśmy w ostatnim czasie, chcieliśmy to spotkanie wygrać. Mieliśmy trochę obaw. Od początku kontrolowaliśmy to co się działo na boisku. Druga bramka miała uspokoić mecz. Wtedy rywale po bardzo ładnym uderzeniu z rzutu wolnego zdobyli kontaktowego gola. Wprowadziłem wówczas na boisko Wojcieszyńskiego, który podwyższył wynik. Rezultat ustaliliśmy po bardzo ładnym rajdzie lewego obrońcy. Cieszę się, że miłym akcentem zakończyliśmy rundę jesienną. Dzięki temu możemy spokojnie przepracować zimę. Na wiosnę sprawa jest otwarta. Ta liga jest, niestety, bardzo nieprzewidywalna - mówił Łętocha.
Po ostatnim spotkaniu trener Łętocha pokusił się o krótką ocenę dorobku swojego zespołu. - Z pewnością liczyłem, że będzie ich o trzy więcej. Zgranie naszych formacji nie jest takie jakiego bym sobie życzył - mówił trener.
Szkoleniowiec bardzo dyplomatycznie wypowiedział się o swojej przyszłości. - Będę wkrótce na ten temat rozmawiał z zespołem - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?