Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKO BP Ekstraklasa. Adam Majewski, trener PGE Stali Mielec: Jeszcze się nie utrzymaliśmy

Miłosz Bieniaszewski
Miłosz Bieniaszewski
Krzysztof Kapica
Po nerwowych tygodniach w końcu w Mielcu może zapanować choć trochę spokoju. Utrzymania może jeszcze nie ma, ale jest ono bardzo blisko.

Atmosfera wokół mieleckiej drużyny w ostatnich tygodniach robiła się coraz bardziej napięta. Pojawiać się zaczęły spekulacje, że niebawem z posadą może się pożegnać trener Adam Majewski.

Ba, w zasadzie tuż przed meczem z Legią Warszawa część mediów informowała wręcz, że opiekun mielczan gra o swoją posadę. Jeśli tak faktycznie było, to drużyna w najlepszy możliwy sposób pokazała z kim chce pracować. Gospodarze pokazali bowiem ogromne serce, na boisku zostawili kawał zdrowia, ale w nagrodę mogli się cieszyć z pierwszej wygranej przy Solskiego w tym roku.

- Celem nadrzędnym była wygrana i można powiedzieć, że wreszcie nam się to udało. W wielu poprzednich spotkaniach mieliśmy na to szanse, ale zawsze czegoś brakowało. Cieszymy się bardzo, ale nie jest też tak, że już się utrzymaliśmy

- powiedział trener PGE Stali.

- Chciałbym podziękować zawodnikom za duże zaangażowanie i za to, że staraliśmy się grać wysokim pressingiem i nie wycofaliśmy się. Mecz nie był może pięknym widowiskiem, ale mógł się kibicom podobać, bo wszyscy dali swoje sto procent - dodał.

Adam Majewski odniósł się również do wspomnianych pogłosek o możliwej utracie pracy.

- Ja nie dostałem żadnej oficjalnej informacji z klubu czy ultimatum, że jeżeli ten mecz przegramy to będzie zmiana trenera. Oczywiście ileś meczów przegranych powoduje, że są takie spekulacje, natomiast myślę, że to nie jest moment, choć nie uciekałem od odpowiedzialności, aby największy problem stanowił trener. To nie ja o tym jednak decyduję i jeżeli klub będzie chciał mnie zwolnić to śmiało będzie mógł podjąć taką decyzję

- słyszeliśmy.

Ciekawostką jest fakt, że mielczanie, odkąd wrócili do ekstraklasy, na cztery mecze ani raz nie przegrali z Legią, a trzykrotnie ją pokonali.

- Czy chciałbym grać z tym rywalem co tydzień? Jakbyśmy mieli za każdym razem wygrywać, to tak - uśmiechał się Adam Majewski.

W dużo bardziej minorowym nastroju, co nie może dziwić, był Aleksandar Vuković, trener Legii Warszawa.

- Kolejna porażka, do tego w słabym stylu. To była kontynuacja kuriozalnych bramek, jakie tracimy od meczu z Piastem Gliwice. Na pewno nie jesteśmy zadowoleni z naszej postawy i z tego jak wyglądaliśmy w dzisiejszym meczu. Jedna dobra akcja, po której zdobyliśmy bramkę, to za mało, żeby walczyć chociaż o remis. Do końca zostały trzy kolejki. Mnie kiedyś określono jako trenera od motywacji i ja uważam, że to jest najważniejsza rzecz u każdego sportowca, to od niej się wszystko zaczyna i na niej kończy. Spróbuję zmotywować drużynę do jak najlepszej gry w każdym następnym meczu. Gratuluję gospodarzom ważnego zwycięstwa. Odnieśli je zasłużenie - podsumował trener warszawian.

Stal Mielec pokonała u siebie Legię Warszawa 2:1

Niesamowity doping i gra Stali Mielec w meczu z Legią Warsza...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: PKO BP Ekstraklasa. Adam Majewski, trener PGE Stali Mielec: Jeszcze się nie utrzymaliśmy - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24