Waszym pierwszym rywalem w nowym sezonie będzie Lech. Ma to jakieś znaczenie, z kim gracie pierwszy mecz?
Nie ma to dla nas znaczenia. Lech na pewno będzie miał lekką przewagę w związku z rozegranymi już meczami w europejskich pucharach. Dla nas będzie to pierwszy mecz o stawkę w tym sezonie i zawsze przed takim meczem jest pewna niewiadoma co do dyspozycji zespołu. Na pewno będzie to trudny dla nas mecz, ale myślę, że dobrze przygotujemy się do tego spotkania i zaprezentujemy się z dobrej strony.
Lepiej zaczynać u siebie czy na wyjeździe?
Myślę, że w tej kwestii również nie ma większego znaczenia.
Sporo zmieniło się w kadrze - udało wam się już zgrać?
To prawda. Zmiany w naszym zespole można nazwać niemałą rewolucją. W kadrze z zeszłego sezonu zostało tylko kilku zawodników. Przyszła do nas znaczna ilość nowych graczy. Nie jest łatwą rzeczą zgrać się i wdrożyć w życie system gry preferowany przez trenera w tak krótkim czasie, a mimo to na treningach i meczach sparingowych wygląda to co najmniej dobrze. Myślę, że z każdą jednostką treningową rozumiemy się coraz lepiej.
Ty sam miałeś jakieś wątpliwości czy zostać w Stali? To była trudna decyzja?
Gdy kończy się kontrakt i trzeba podjąć decyzję co dalej, to nigdy nie jest to łatwa decyzja. Mimo to chciałem pozostać w Stali. Klub również wykazał podobną wolę. Dogadaliśmy się i bardzo się z tego cieszę.
Inne oferty się pojawiły?
Kilka opcji się pojawiło, ale zdecydowałem się pozostać w Mielcu.
Co będzie w tym roku takim celem minimum dla Stali? -
Celem minimum z pewnością będzie utrzymanie w lidze. Nie będzie to łatwe zadanie, ale chcemy to zrobić jak najszybciej, żeby nie drżeć o ligowy byt do ostatniego meczu.
W tym roku nie jechaliście daleko na obóz.
W tym roku przygotowywaliśmy się w ośrodku treningowym „Wiki” Sanok. Mieliśmy komfortowe warunki - bardzo dobry hotel, świetne posiłki, dobrze przygotowane boisko. Naprawdę nie mogliśmy narzekać. Obóz w takich warunkach to sama przyjemność, , a to, że nie trzeba daleko wyjeżdżać to tylko dodatkowy plus.
Miniony sezon nie zaczął się dla ciebie dobrze, bo zostałeś wyłączony z gry przez kontuzję - teraz wszystko ze zdrowiem w porządku?
To prawda. Początek zeszłego sezonu był dla mnie wyjątkowo pechowy. Byłem wyłączony z gry bardzo długo; dłużej niż zakładano, ale na szczęście te problemy są już za mną. W tym roku przepracowałem cały okres przygotowawczy i mam nadzieję że ta praca zaowocuje już od pierwszego meczu.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?