PKO BP Ekstraklasa. Pracowite dni na boisku, pracowite dni w gabinetach. Dużo dzieje się w PGE Stali Mielec

Kuba Zegarliński
Kuba Zegarliński
05.08.2020 myslenicepilka nozna mecz sparing wisla krakow stal mielec  fot. anna kaczmarz / dziennik polski / polska press
05.08.2020 myslenicepilka nozna mecz sparing wisla krakow stal mielec fot. anna kaczmarz / dziennik polski / polska press Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
PGE Stal Mielec przegrała sparingowy mecz z Wisłą Kraków (0:2). Spotkanie odbyło się w Woli Chorzelowskiej bez udziału kibiców i mediów. W biało-niebieskich barwach zadebiutowali dwaj nowi zawodnicy oraz jeden testowany.

Było to już drugie spotkanie sparingowe obu drużyn w ciągu miesiąca. Na początku sierpnia Wisła i Stal spotkały się w Myślenicach i wówczas również lepsi byli krakowianie.

W Woli Chorzelowskiej PGE Stal Mielec na pewno miała swoje momenty, ale nie potrafiła ich przekuć w stuprocentowe okazje. Tak naprawdę wynik mógłby być jeszcze gorszy dla mielczan, bo w kilku sytuacjach świetna formę udowadniał bramkarz Rafał Strączek.
Oddać jednak należy, że Wisła nie miała jakiejś ogromnej przewagi. Obie bramki dla podopiecznych Artura Skowronka padły po stałych fragmentach gry.

Nie wszyscy podopieczni Dariusza Skrzypczaka otrzymali szansę występu w tym spotkaniu. Na mecz drugiej drużyny oddelegowani zostali: Damian Primel, Adrian Skrzyniak, Szymon Stasik, Kacper Sadłocha, Wojciech Lisowski oraz Robert Dadok. – Mamy coraz szerszą kadrę i nie wszyscy zawodnicy mogli wystąpić w tym spotkaniu. Przed nami jeszcze dużo pracy, ale jestem pewny, że idziemy w dobrym kierunku – powiedział trener mielczan.

Jego podopiecznym na pewno nie można było odmówić zaangażowania i determinacji. Momentami naprawdę wydawało się, że jest to mecz ligowy, a nie sparing rozgrywany w czasie przerwy reprezentacyjnej. Momentami trzeszczały nawet kości, żadna z drużyn nie miała zamiaru odstawiać nogi.

- Piłkarze dali z siebie maksimum i właśnie tak należy pracować. Prawie wszyscy otrzymali po 45 minut i chcieli ten czas odpowiednio wykorzystać. To pokazuje, że są to ludzie głodni sukcesu, którzy pragną grać w pierwszym składzie. Dzięki temu możemy się rozwijać jako drużyna – oceniał po meczu trener Wisły Kraków, Artur Skowronek.

On mógł być zadowolony ze swoich podopiecznych, co zresztą podkreślał w pomeczowej wypowiedzi. - Cieszę się, że piłkarze, którzy dzisiaj wystąpili, bardzo mocno trzymali się założeń. Dzięki temu zachowaliśmy dyscyplinę w naszym ustawieniu na boisku, przez co łatwiej było nam o atak pozycyjny. Z kolei po stracie piłki mieliśmy większą kontrolę, dlatego też dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce i tworzyliśmy sytuacje. Co prawda bramki zdobyliśmy po stałych fragmentach, ale prowadziliśmy grę tak, jak sobie wyobrażaliśmy.

Sparing z Wisłą Kraków był okazją do debiutu dla dwóch nowych zawodników PGE Stali Mielec. Obaj oficjalnie zostali przedstawieni w piątek, choć w klubie przebywali już od kilku dni. Pierwszym z nich jest 21-letni Damian Pawłowski, który do Mielca został wypożyczony właśnie z Wisły. On w sobotę zagrał całą pierwszą połowę w linii pomocy i zaprezentował się przyzwoicie. Po przerwie zmienił go Grzegorz Tomasiewicz. Atutem Pawłowskiego na pewno również jest to, że wciąż jest w wieku młodzieżowca. Do Mielca przyszedł na zasadzie rocznego wypożyczenia.

Drugim nowym zawodnikiem w szeregach PGE Stali Mielec jest doświadczony, 30-letni obrońca z Czech - Martin Sus. To były zawodnik takich klubów jak: Slovan Liberec, Banik Ostrava, Mlada Boleslav czy SKF Sered. Jego ostatnią drużyną była SFC Opava, gdzie rozegrał 15 spotkań, zdobywając 1 bramkę i spędzając na boisku 834 minuty. To również były reprezentant Czech w różnych kategoriach juniorskich i młodzieżowych. Jest wychowankiem słynnej szkółki Sparty Praga.

Na boisku w mieleckich barwach zaprezentował się również Bartosz Boniecki, wychowanek Pogoni Szczecin, który przebywa w Mielcu na testach. Boniecki ma 20 lat i jest ofensywny skrzydłowym. Wypożyczony w poprzednim sezonie do Elany Toruń zagrał w 31 spotkaniach II ligi, w których strzelił pięć goli.

Przygotowania do nowego sezonu rozpoczął ze swoją Pogonią Szczecin, pojechał z nią nawet na obóz do Opalenicy. Po nim udał się jednak na testy do pierwszoligowego GKS-u Jastrzębie. Teraz przymierzany jest do PGE Stali Mielec.

Od poniedziałku w Mielcu ruszają już przygotowania do kolejnego meczu w PKO BP Ekstraklasie. W sobotę o godzinie 15 PGE Stal zagra na wyjeździe ze zdobywcą Pucharu Polski – Cracovią.


Dariusz Marzec w szczerym wywiadzie po odejściu z PGE Stali Mielec: takie rozstania naprawdę bolą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: PKO BP Ekstraklasa. Pracowite dni na boisku, pracowite dni w gabinetach. Dużo dzieje się w PGE Stali Mielec - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24