PKO BP Ekstraklasa. Przed PGE Stalą Mielec arcytrudne zadanie. Podopieczni Adama Majewskiego grają na wyjeździe z Rakowem Częstochowa

Marcin Trzyna
Marcin Trzyna
Polska Press
Wicelider rozgrywek, jedyny w tym sezonie pogromca Lecha na stadionie w Poznaniu, najlepszy zespół rundy wiosennej, a na dodatek niedawno upieczony półfinalista Fortuna Pucharu Polski - to tylko kilka faktów o Rakowie Częstochowa, poniedziałkowym rywalu PGE Stali Mielec.

Raków w obecnym sezonie na własnym stadionie przegrał tylko raz. Trudno zakładać, by częstochowianie zanotowali drugą domową porażkę właśnie ze Stalą. Mielczanie w rundzie wiosennej zawodzą: raz wygrali, raz zremisowali i trzy razy przegrali. A przed ekipą Adama Majewskiego maraton trudnych i bardzo ważnych spotkań. Trzeba zacząć regularnie punktować, bo choć pozornie przewaga nad strefą spadkową jest duża, to dwie-trzy kolejki bez zdobyczy punktowej mogą narobić sporo zamieszania w mieleckim środowisku.

- Wiemy, z kim się mierzymy. Wiemy, w jakiej sytuacji jest Raków, a w jakiej my. Mamy pomysł na ten mecz. Jesteśmy w stanie powalczyć - mówił na konferencji przedmeczowej Adam Majewski, trener PGE Stali Mielec.

W rundzie jesiennej Raków wywiózł z Podkarpacia trzy punkty, wysoko ogrywając miejscowych. - Patrząc na suchy wynik, to Raków pokazał nam miejsce w szeregu, ale jeśli dobrze pamiętam, do momentu straty pierwszej bramki wyglądaliśmy nieźle. Później dwie szybkie kontry przeciwnika i skończyło się 3:0. Teraz musimy zagrać lepiej, a żeby powalczyć o trzy punkty, musimy zagrać na 120% - ocenia Majewski.

Zespołowi z Mielca z pewnością ciężko będzie skruszyć defensywę Rakowa - zespół prowadzony przez Marka Papszuna w rundzie wiosennej stracił tylko jedną bramkę. - Seria trwa już sześć meczów, bo nie straciliśmy gola również w ostatnim meczu 2021 roku. To jest wynik bardzo dobry, chcielibyśmy utrzymać tę tendencje - mówi trener Rakowa.

- Stal ma kilku zawodników, którzy mogą nam zagrozić. Jesteśmy przygotowani, na treningach wdrażaliśmy nasze rozwiązania pod ten mecz

- podsumował Marek Papszun, który w czwartek został wybrany Trenerem Miesiąca lutego PKO BP Ekstraklasy.

Trener Majewski na pewno nie skorzysta z Mateusza Maka, natomiast w zespole wicelidera zabraknie Tomasa Petraska (pauza za żółte kartki), Bogdana Racovitana, Dominika Wydry czy Marcina Cebuli (kontuzje).

Pierwszy gwizdek w poniedziałek o godz. 18, zawody poprowadzi sędzia Paweł Malec z Łodzi.

Maciej Rybus zostaje w Rosji. Skomplikowana sytuacja repreze...

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: PKO BP Ekstraklasa. Przed PGE Stalą Mielec arcytrudne zadanie. Podopieczni Adama Majewskiego grają na wyjeździe z Rakowem Częstochowa - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24