PKO BP Ekstraklasa. Rafał Strączek cały i zdrowy. Młody bramkarz w tym tygodniu powinien wrócić do treningów

Kuba Zegarliński
Kuba Zegarliński
Rafał Strączek już wkrótce powinien wrócić do treningów z zespołem
Rafał Strączek już wkrótce powinien wrócić do treningów z zespołem Anna Kaczmarz
Rafał Strączek już wkrótce będzie mógł wrócić do treningów. Ze zdrowiem bramkarza PGE Stali Mielec powinno być już wszystko w porządku.

Rafał Strączek w 85.minucie sobotniego meczu z Cracovią zderzył się w powietrzu z Ivanem Marquezem i upadł nieprzytomny na murawę. Pierwszej pomocy udzielili mu koledzy z zespołu. Wszystko wyglądało bardzo groźnie. Na tyle groźnie, że Strączkowi pomoc fizjoterapeuci i lekarze udzielili na murawie przez 10 minut. Następnie bramkarz opuścił boisko na noszach, zabrano go do karetki, a ta zawiozła go na badania do szpitala.

Na szczęście 21-letni bramkarz jeszcze tego samego dnia opuścił krakowski szpital. Tam wykonano mu niezbędne badania, które nie wskazały żadnych niepokojących symptomów. Nie oznacza to jednak, że Strączek od razu wróci do treningów.

– Rafał przez 48 godzin musi być na obserwacji, nie mógł więc uczestniczyć w poniedziałkowych zajęciach – informuje trener bramkarzy mieleckiego zespołu Bogusław Wyparło. – Jeśli nic złego przez czas obserwacji nie będzie się działo ze zdrowiem Rafała, to od środy powinien już powoli znów wchodzić w trening- dodaje.

PGE Stal Mielec już w najbliższą sobotę zagra na wyjeździe z Lechią Gdańsk. Na Pomorze piłkarze wyruszą oczywiście dzień wcześniej i do tego dnia zostanie podjęta decyzja, czy Strączek pojedzie z zespołem i będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu.

- Na dzisiaj trudno cokolwiek powiedzieć – zaznacza Wyparło pytany o to, czy Rafał Strączek zagra w sobotnim spotkaniu.

Jeśli sprawdzi się ten gorszy scenariusz, to Wyparło ma do dyspozycji dwóch równorzędnych golkiperów: Michała Gliwę i Damiana Primela. Ten pierwszy w ostatni weekend zagrał w zespole rezerw i zachował czyste konto w starciu z Lechią Sędziszów Małopolski. Z kolei ten drugi zastąpił kontuzjowanego Strączka w meczu z Cracovią. Czystego konta jednak nie zachował – w doliczonym czasie gry skapitulował po strzale Szymonowicza.

Czy w tej sytuacji mógł zachować się lepiej? W sieci pojawiły się opinie, że powinien odbić piłkę do boku, a nie wprost pod nogi zawodnika Cracovii.

– Damian w tej sytuacji nie mógł zrobić nic więcej – mówi Bogusław Wyparło. – Dostał strzał z bardzo bliska, nie miał jak złapać tej piłki. Przy dobitce nie miał już szans. Jego występ oceniam bardzo pozytywnie – podkreślił.

ZOBACZ TAKŻE - Rafał Augustyn, olimpijczyk z Mielca: Miałem problemy oddechowe. Czy to był wirus? Nie wiem [STADION]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: PKO BP Ekstraklasa. Rafał Strączek cały i zdrowy. Młody bramkarz w tym tygodniu powinien wrócić do treningów - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24