PKO Ekstraklasa. Cracovia kontynuuje serię bez porażki. Pasy wyrównały w końcówce

Pierwszym akcentem niedzieli z PKO Ekstraklasą była konfrontacja Zagłębia Lubin z Cracovią. "Miedziowi" mieli przed spotkaniem na koncie dwie porażki z rzędu. Z kolei Cracovia punktowała w siedmiu kolejnych meczach. Zagłębie zanotowało serię trzech wygranych w lidze, ale ostatnio mocno obniżyło loty. Piłkarze Dariusza Żurawia najpierw ulegli Jagiellonii Białystok na własnym boisku (0:1), a w zeszłej kolejce w Mielcu Stali (2:4). Cracovia była na fali wznoszącej. W ostatnich siedmiu kolejkach odniosła cztery zwycięstwa i trzy remisy. W zeszłej serii gier rozprawiła się u siebie z Wartą Poznań (2:0). Wygrana w Lubinie pozwoliłaby Pasom złapać kontakt z ligową czołówką.

Pierwsze minuty należały do gości. W 3. minucie Michał Rakoczy "ruletą" minął dwóch obrońców i mocno uderzył przy bliższym słupku. Hładun odbił na róg. Po chwili Pestka ostro dośrodkował z lewego skrzydła. Interweniował Kruk, ale w taki sposób, że omal nie wpakował piłki do własnej bramki. Hładun wykazał się znakomitym refleksem.

Po przerwie gra nieco się wyrównała, ale to gospodarze wyszli na prowadzenie w 64. minucie meczu. Ilja Żigulew wystawił piłkę niepilnowanemu Filipowi Starzyńskiemu, a ten posłał potężną bombę z dystansu pod poprzeczkę.

W 87. minucie było jednak 1:1! Po akcji Myszora zawodnicy Cracovii zagrali na jeden kontakt. Hanca przypadkowo wystawił piłkę Rasmussenowi, a ten silnym płaskim strzałem umieścił ją w siatce.

Dopiero po 11 meczach Zagłębie podzieliło się punktami z rywalem. Cracovia straciła szansę na złapanie kontaktu z czołówką - do podium traci jeszcze sześć punktów. Oba zespoły zanotowały delikatny awans w tabeli. Miedziowi z 10. na 9, a Pasy z 7. na 6. miejsce.

Atrakcyjność meczu: 5/10
Piłkarz meczu: Filip Starzyński

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy