Mecz Lechia Gdańsk - Cracovia 1:3
Cracovia zaczęła mecz z jednym (!) Polakiem - Kamilem Pestką. I niewykluczone, że stało się tak wyłącznie z powodu przepisu o obowiązkowym młodzieżowcu w składzie. Gdyby przepis nie istniał, to na lewej obronie wystąpiłby najpewniej Michal Siplak, czyli Słowak.
O dziwo krakowska "wieża Babel" znalazła wspólny język. W pierwszej połowie na tę drużynę aż chciało się patrzeć. Grała szybko, po ziemi, często kończyła akcje celnym strzałem. Na kwadrans przerwy zeszła z bramką przewagi, a mogła z przynajmniej trzema bramkami. Tylko Dusan Kuciak wie, dlaczego stało się inaczej.
Cracovia objęła prowadzenie w 33 minucie po kombinacyjnej akcji. Zaczął ją Polak (Kamil Pestka), kontynuował Rumun (Sergiu Hanca), a wykończył Holender (Pelle van Amersfoort). Piątego gola w sezonie strzelił z paru metrów.
Jeżeli Cracovia zasłużyła po pierwszej połowie na pochwały, to Lechii należała się wyłącznie bura. Drużyna kompletnie przespała tę część meczu. Zupełnie nie wypaliła wtedy taktyka z dwoma napastnikami. Poza wspomnianym Kuciakiem tak naprawdę nikt nie miał prawa być z siebie zadowolonym.
Tak słabo grająca Lechia sekundy po zmianie stron doprowadziła do wyrównania. Trafił oczywiście Łukasz Zwoliński - po dośrodkowaniu Karola Fili. Napastnik biało-zielonych zdobył piątą bramkę w tym roku. Po przerwie "koronawirusowej" trafił każdego - raz Arkę Gdynia i Cracovię, dwa razy Górnika Zabrze.
Lechia z wyrównania cieszyła się może pięć minut. Do utraty drugiej bramki doszło w pechowym okolicznościach. Po wrzutce Kamila Pestki to bowiem Mario Maloca skierował piłkę do własnej siatki. Później Lechia mogła po raz drugi doprowadzić do wyrównania, ale okazję zmarnował Zwoliński, uderzając obok prawego słupka.
Tuż przed doliczonym czasem zwycięstwo dla Cracovii przypieczętował van Amersfoort (asysta Rafaela Lopesa) - po kolejnym błędzie Malocy. .
Za Cracovią czarna seria ciągnęła się od 22 lutego. W tym czasie na drużynę Michała Probierza sposób znaleźli: Piast (0:1), Legia (2:1), Wisła Kraków (0:2), Górnik (2:3), Jagiellonia (0:1) oraz Pogoń (0:1).
Cracovia ma trzy punkty więcej od Lechii i tymczasowo wskoczyła na ligowe podium. Drużyna z Krakowa na pewno zagra w grupie mistrzowskiej. Drużyna z Gdańska jeszcze nie może być tego pewna.
Piłkarz meczu: Pelle van Amersfoort
Atrakcyjność meczu: 7/10
EKSTRAKLASA w GOL24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?