Warciarze po zwycięstwie nad Śląskiem Wrocław (3:1) w ostatniej kolejce, są praktycznie pewni utrzymania się Ekstraklasie. Trener "Zielonych" liczy, że w tym sezonie w końcu uda mu się pokonać drużynę z najlepszej czwórki.
- Rozegraliśmy jak dotąd siedem meczów z tym drużynami i tylko udało nam się zremisować z Rakowem Częstochowa. Statystycznie patrząc, w końcu musi nam się udać wygrać z zespołem z Top 4. Przed rokiem pokonaliśmy w Warszawie Legię. Teraz jest taki moment, w którym możemy pokusić się o zwycięstwo z zespołem z czołówki - mówił na konferencji prasowej szkoleniowiec.
Legia w niedzielę zremisowała z Lechem 2:2, ale w drugiej połowie to poznaniacy posiadali inicjatywę i do 87. minuty prowadzili 2:1. Szulczek przyznał, że postawa piłkarzy Lecha nie dała mu inspiracji przed starciem jego drużyny z wiceliderem.
- Lech nie dał mi pomysłu "na Legię", bo gramy w inny systemie, funkcjonujemy w innej strukturze organizacyjnej. Mamy też innego typu zawodników, dlatego nie bierzemy pod uwagę tego, co Lech chciał zrobić z Legią. Bardziej koncentrujemy się na analizie przeciwnika. Musimy zwrócić uwagę dośrodkowania z głębi pola Filipa Mladenovica i na to, że Paweł Wszołek lubi wbiegać w pole karne po zagraniach Josue i potem zagrywa wzdłuż bramki lub wycofuje na 16. metr. To są akurat rzeczy, które są bardzo oczywiste i wszyscy o tym wiedzą. Natomiast są pewne elementy, które nie są tak widoczne dla postronnego widza, a my to zauważamy i chcemy to wykorzystać - tłumaczył Szulczek.
Jak dodał, komfortowa sytuacja w tabeli sprawia, że drużyna czuje się komfortowo przed najbliższym spotkaniem.
- Mamy 41 punktów i towarzyszą nam same pozytywne emocje. Jesteśmy w miarę bezpieczni i dla nas to wielka radość, że możemy z takimi drużynami rywalizować, a jeszcze większa, jak uda nam się urwać im punkty - podkreślił.
Szulczek nie jest zwolennikiem zasady, że "nie zmienia się zwycięskiego składu" i nie wyklucza korekt w zestawieniu na pojedynek z Legią.
- Nasz właściciel mówi, że za zasługi to się stawia pomniki, więc mogę pochwalić zawodników za mecz ze Śląskiem, ale za chwilę czeka nas kolejny rozdział, kolejne spotkanie. Potrzebuję takich piłkarzy, którzy dobrze zagrają z Legią. Zmierzymy się z drużyną, która inaczej gra niż Śląsk, choć w obu zespołach często funkcjonuje system 3-5-2. Cieszę się, że mam wszystkich zawodników do dyspozycji, Bartosz Kieliba i Wołodymyr Kostewycz od tygodnia trenują na pełnych obrotach - zaznaczył.
W Poznaniu ostatnio trwa żywa dyskusja na temat budowy nowego stadionu dla Warty. Władze miasta z jednej strony wspierają działania klubu w tym kierunku, z drugiej jasno deklarują, że w budżecie nie ma środków na tę inwestycję.
- Ja pracuję na boisku, zajmuję się przede wszystkim tym, żeby Warta zdobywała jak najwięcej punktów. Mogę powiedzieć tylko, że osoby, które przyjmują nas w Grodzisku Wielkopolskim troszczą się o nas i dokładają wszelkich starań, żeby było nam dobrze. Jesteśmy natomiast Wartą Poznań i jak sama nazwa wskazuje, chcielibyśmy grać u siebie w domu - podsumował Szulczek.
Mecz Warty z Legią rozegrany zostanie w piątek o godz. 20.30 w Grodzisku Wielkopolskim. W pierwszej rundzie warszawianie wygrali u siebie 1:0. (PAP)
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?