Cracovia - Raków Częstochowa 1:0 (0:0)
Rację miał Marek Papszun mówiąc, że Cracovia to dla niego bardzo niewygodny rywal. Raków ma problem z wygrywaniem przeciwko Pasom i to spotkanie było świetnym tego dowodem.
Obie drużyny zaczęły bardzo nerwowo. Strzałów mieliśmy jak na lekarstwo, w dodatku niskiej jakości i z dystansu. Przeważała gra ostra, a zawodnicy nie cofali nóg przed rywalami. Skutkowało to bardzo rwaną grą i przerwami, po których arbiter musiał doliczyć aż 5 minut w pierwszej połowie.
Spotkanie nieco ożywiło nam się po przerwie. W 48. minucie Patryk Kun uderzał z dystansu, ale nie "dokręcił" rogala i futbolówka minęła poprzeczkę o kilkadziesiąt centymetrów. Po chwili znów świetną okazję miał Raków. Dośrodkowanie na dalszy słupek, minął się z piłką Pestka i koślawy wolej Iviego był minimalnie niecelny.
W 69. minucie fantastycznym trafieniem wykazał się Otar Kakabadze. Obrońcy Rakowa wybili piłkę po dośrodkowaniu byle przed siebie. Około 30 metrów od bramki dopadł do niej Gruzin, który bez przyjęcia, wolejem, huknął zewnętrzną częścią stopy w stylu Quaresmy! Strzał miał ogromną siłę, ale chyba jeszcze większą precyzję. Odkręcana futbolówka leciała tak, że wpadła tuż przy słupku.
Do końca meczu powinny paść jeszcze co najmniej dwa gole. Jakub Myszor indywidualnie wpadł w pole karne, huknął z ostrego kąta prosto w Kovacevicia. Po chwili, w kontrataku gospodarzy Piszczek pokazał się mocnym strzałem na dalszy słupek. Kovacević pozostawiał częstochowian w grze.
Ci jednak nie zdołali wyrównać i na koniec 15. kolejki przegrywają w Krakowie.
Atrakcyjność meczu: 4/10
Piłkarz meczu: Matej Rodin
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?