PKO Ekstraklasa: Górale szykują się na Górnika, a Raków chce się odkuć na Legii ZDJĘCIA

PKO Ekstraklasa: Górale szykują się na Górnika, a Raków chce się odkuć na Legii

Styczniowa inauguracja PKO Ekstraklasy pozwoliła formalnie dokończyć rundę jesienną. Dziś rozpocznie się w lidze runda rewanżowa i na boiskach będzie już czuć prawdziwą wiosnę.

W naszym regionie najciekawiej zapowiada się konfrontacja Podbeskidzia z Górnikiem. Górale wciąż wprawdzie zamykają tabelę, ale po pokonaniu w poprzedniej kolejce Legii uwierzyli, że są w stanie utrzymać się w gronie najlepszych.

Nowy-stary trener bielszczan Robert Kasperczyk porzucił odważną i otwartą grę na rzecz taktyki opartej na skutecznej obronie i wyprowadzaniu kontr. W niedzielę na Stadionie Miejskim nie należy więc się spodziewać powtórki z inauguracji sezonu w Zabrzu, gdzie kibice zobaczyli aż sześć bramek. O wyniku derbowej potyczki rozstrzygną raczej 1-2 gole.

Górnik na wygraną w lidze czeka od 7 grudnia i o punkty młodej drużynie Marcina Brosza w Bielsku-Białej nie będzie wcale łatwo, choć zabrzanie mają z tych wyjazdów miłe wspomnienia, bo jeszcze nigdy w historii tam nie przegrali. Dla Brosza wyprawa na Rychlińskiego będzie podróżą sentymentalną, bo przecież jako młody szkoleniowiec prowadził Górali przez 2,5 sezonu w latach 2007-09.

Dzień wcześniej uwagę kibiców skupi spotkanie na szczycie PKO Ekstraklasy, które pokaże TVP Sport. Druga w tabeli Legia gościć będzie trzeci Raków.

Częstochowianie chcą się odkuć w stolicy za porażkę przed tygodniem z Pogonią 0:1 i przegraną z mistrzem Polski w Bełchatowie na inaugurację tego sezonu 1:2. Wówczas dwa gole dla Legii strzelił Tomas Pekhart i tym razem obrońcy Rakowa będą musieli na rosłego Czecha bardziej uważać.

Podopieczni Czesława Michniewicza też jednak rozpoczęli ten rok od porażki (0:1 z Podbeskidziem), a że na zakończenie jesiennych zmagań ulegli u siebie innemu beniaminkowi Stali Mielec (2:3) przedłużenie tej fatalnej passy może zachwiać posadą trenera.

Raków nigdy jeszcze nie wygrał w lidze z Legią, a trener Marek Papszun łamie sobie głowę czym zaskoczyć utytułowanego rywala w swoim rodzinnym mieście.

Ostatni zespół z naszego regionu Piast Gliwice gości w sobotę o 15 na Okrzei Śląsk Wrocław. Piłkarze Waldemara Fornalika podbudowani wygraną w szalonym meczu w Krakowie (4:3 z Wisłą) chcą kontynuować passę spotkań bez porażki, która ciągnie się od 17 października i obejmuje już dziewięć spotkań łącznie z pucharową potyczką ze Stalą.