PKO Ekstraklasa. Górnik Zabrze uciekł ze strefy spadkowej. Jagiellonia nie wykorzystała dwóch karnych

Oba zespoły miały swoje cele na ten mecz - Górnik chciał przed końcem roku opuścić strefę spadkową, a Jagiellonia wskoczyć do pierwszej ósemki. Statystyka tej kolejki stała po stronie gospodarze. Na siedem rozegranych spotkań tylko raz wygrała drużyna znajdująca się wyżej w tabeli. Udało się to 15. Wiśle Kraków, która pokonała 16. ŁKS.

Górnicy wyszli na prowadzenie błyskawicznie. Już w 4. minucie było 1:0 dla gospodarzy. Jesus Jimenez wpadł w pole karne, jego strzał trafił w słupek, ale Igor Angulo był tam gdzie być powinien i dobił piłkę z najbliżej odległości. Jagiellonia próbowała odpowiedzieć jeszcze szybciej - do siatki trafił Juan Camara, ale wcześniej Bartosz Bida był na spalonym. W 19. minucie arbiter podyktował rzut karny dla białostoczan. Po długiej analizie Bartosz Frankowski podtrzymał swoją decyzję. Do piłki podszedł Jesus Imaz, który nie trafił jednak w bramkę!

W drugiej połowie mieliśmy dosłownie kopię sytuacji z początku spotkania. Najpierw Górnik strzela, tym razem za sprawą Jesusa Jimeneza. Znowu Hiszpan był tam gdzie być powinien. Tym razem padło na Jimeneza, który dobił piłkę do pustej bramki z dwóch metrów! Najpierw jednak Sandomierski odbił strzał Igora Angulo. Po ośmiu minutach znów Martin Chudy stanął oko w oko z zawodnikiem Jagiellonii. Tym razem z 11 metrów strzelał Taras Romanczuk, ale górą był golkiper zabrzan. Dwa niewykorzystane rzutu karne przez gości!

Gości w 87. minucie dobił Igor Angulo. Znów Jimenez trafił w słupek i znów Angulo znalazł się idealnie w miejscu, gdzie spadła futbolówka. Górnik Zabrze kończy rok wysokim zwycięstwem nad Jagiellonią!

Atrakcyjność meczu: 8/10
Piłkarz meczu: Jesus Jimenez/Martin Chudy

PKO EKSTRAKLASA w GOL24

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy