Mecz Jagiellonia Białystok - Lech Poznań 2:1
Problemy Lecha zaczęły się na rozgrzewce. Awizowany do składu Thomas Rogne złapał kontuzję. W trybie awaryjnym Norweg został zastąpiony przez Tomasza Dejewskiego, który na poziomie ekstraklasy nie ma specjalnego doświadczenia.
Przed przerwą Lech nie oddał nawet celnego strzału. Owszem, trafił do siatki, ale system VAR dopatrzył się pozycji spalonej u Jakuba Kamińskiego - zadecydowały właściwie centymetry.
Jagiellonia grała lepiej i przede wszystkim skuteczniej. Po dośrodkowaniu z rożnego piłkę w siatce zmieścił Taras Romanczuk. Pomocnik przechytrzył w powietrzu obronę Lecha, a była to dopiero druga minuta meczu.
Po stronie Lecha obiecująco prezentował się Tymoteusz Puchacz, ale nie wiedzieć czemu trener Dariusz Żuraw zmienił go jako pierwszego. Jagiellonia podwyższyła w 68 minucie. Były lechita Maciej Makuszewski idealnie wbiegł między Wasyla Krawecia a Dejewskiego i pewnym strzałem pokonał Filipa Bednarka. W końcówce Lecha stać było jedynie na bramkę kontaktową, którą z karnego zdobył Jakub Moder. Na drugie trafienie nie pozwolił Pavels Steinbors, broniąc m.in. mocną główkę Pedro Tiby.
Przypomnijmy, że już w czwartek Lech rozpoczyna przygodę z fazą grupową Ligi Europy. Zagra u siebie z Benfiką Lizbona, którą jutro sprawdzi Rio Ave.
Piłkarz meczu: Jesus Imaz
Atrakcyjność meczu: 7/10
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?