Legia spodziewała się na hicie z Lechem kompletu publiczności w tym ponad 1,7 tys. osób z Poznania. Wobec zakazu nałożonego na poznaniaków sektor gości najpewniej zostanie udostępniony pozostałym chętnym kibicom Legii. Frekwencja będzie zatem wyższa (nie trzeba tworzyć sektorów buforowych), ale widowisko odbędzie się bez dopingu i ewentualnych opraw Kolejorza.
Tym samym hitowym meczem na Legii pozostanie niedawny mecz z Widzewem (2:2). Pod koniec lutego z trybun Łazienkowskiej śledziło go rekordowe 27 522 osób w tym 1730 z Łodzi.
Kibice Lecha płacą wysoką cenę za zachowanie w Łodzi
Choć Lech na 99 procent nie obroni mistrzostwa to wyjazd na Legię i tak jawił się jako najciekawszy w całym sezonie, a przynajmniej w PKO Ekstraklasie. Kibice niebiesko-białych wypisali się z niego sami, w zamian za chwilową, wątpliwą "satysfakcję" ze zdemolowania stadionu Widzewa.
Co więcej, nagrabili sobie również u prezesa Lecha. Za powstałe szkody został bowiem obciążony klub z Poznania. Decyzją Komisji Ligi Lech musi zapłacić za naprawę sektora gości, toalet i zniszczonych punktów gastronomicznych. Ponadto nałożono na niego grzywnę w wysokości 20 tys. złotych.
Kibicom Lecha pozostają wyjazdy na Fiorentinę (Liga Konferencji), Raków Częstochowa i Koronę Kielce (PKO Ekstraklasa).