PKO Ekstraklasa. Pogoń Szczecin kontra Wisła Płock. Mecz zranionych ekip

Pogoń ma za sobą porażkę z Legią. Wynik 2:4 nie oddaje, jaka różnica między zespołami była na boisku, jak wielu Portowców nie „dojechało” na Łazienkowską. Dlatego zmiany w „11” byłyby uzasadnione, ale Runjaic to nie taki typ trenera.

Rotacje są możliwe, ale raczej nie będzie ich tak wiele. Nie personalia mają się zmienić, a gra drużyny.

- Cieszę się na ten mecz i będę się cieszył z reakcji naszego zespołu - mówi szkoleniowiec.

Większych problemów kadrowych nie ma. Za kartki będzie pauzował Kamil Drygas, a z powodu kontuzji nie zagra Hubert Matynia, ale w kadrze meczowej znów powinien być Rafał Kurzawa. Wisła ma poważniejszy problem, bo za kartki wypadł lider defensywy Jakub Rzeźniczak.

Pogoń potrzebuje zwycięstwa, by nie komplikować sobie sytuacji w walce o ligowe podium.

- Wszystko zależy od nas. Przed nami siedem ważnych spotkań, a my możemy w sobotę zdobyć ważne punkty. Trzeba być bardzo skoncentrowanym - dodaje trener Pogoni.

2. w tabeli Pogoń traci do prowadzącej Legii aż 10 punktów, ale w kwietniu to Portowcy będą mieć łatwiejszy układ spotkań i może zrobić się jeszcze ciekawie. Temat „mistrzostwo” został na razie wyciszony.

Wisła też jest w trudnej sytuacji. Ma małą przewagę nad miejscem spadkowym, a trener Radosław Sobolewski zapowiedział odejście po sezonie.

Mecz Pogoń Szczecin - Wisła Płock w sobotę, 10 kwietnia, o godz. 15 na stadionie w Szczecinie.