PKO Ekstraklasa: Widzew Łódź - Radomiak Radom ONLINE
Widzew Łódź - Radomiak Radom 1:3 (0:2)
Bramki: 0:1 Mateusz Grzybek 2, 0:2 Lisandro Semedo 27, 1:2 Jordi Sanchez 51, 1:3 Luis Machado 90+1.
Radomiak: Kobylak - Cichocki, Justiniano, Rossi - Grzybek (82. Sokół), Nowakowski (55. Łukasik), Nascimento, Abramowicz - Semedo (64. Pawłowski), Machado - Maurides.
Widzew: Ravas - Stępiński (90+3 Milos), Szota, Żyro, Kreuzriegler (90+3 Lipski), Danielak (46. Kun) - Hanousek, Letniowski (90+3 Shehu)- Terpiłowski (76. Zjawiński), Pawłowski - Jordi Sanchez.
Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Żółte kartki: Nascmineto, Justiniano, Grzybek, Abramowicz, Kobylak (Radomiak), trener Niedźwiedź, Pawłowski (Widzew).
W bramce Radomiaka, mimo poważnego błędu popełnionego w meczu z Wartą Poznań, stanie Gabriel Kobylak. - Błędy się w piłce zdarzają, to był wielbłąd. Ale jest to młody chłopak, nie zrażamy się. Ma nasze zaufanie. Jako trener rozmawiałem z nim. Pomylił się, ale myślę, że będzie silniejszy po tym błędzie, co zresztą pokazuje na treningach - mówił przed meczem Mariusz Lewandowski, trener Radomiaka, dla stacji Canal+ Sport. Szkoleniowiec Radomiaka dodał też, że w tym spotkaniu jego zespół chce odrobić punkty, które stracił w pojedynku z Wartą Poznań.
Dla Radomiaka - zespołu i kibiców - to jeden z najważniejszych pojedynków w tym sezonie. Dlatego Zieloni będą mieli wsparcie prawie tysiąca swoich fanów!
Zaczynamy!
Wymarzony początek dla Zielonych. W 2 minucie Mateusz Grzybek dostał prostopadłą piłkę, uderzył lewą nogą z 16 metrów i pokonał Henricha Ravasa.
Radomiak od początku starał się grać wysokim pressingiem i efektem tej taktyki było przejęcie piłki na połowie Widzewa i bramka na 1:0.
W 10 minucie ciekawą akcję przeprowadził Widzew, ale na szczęście dla Zielonych Bartłomiej Pawłowski źle przyjął piłkę. Z minuty na minutę gospodarze jednak coraz groźniejsi i dochodzą do pozycji strzeleckich. W 25 minucie Juliusz Letniowski bardzo ładnie uderzył z ponad 20 metrów, ale Gabriel Kobylak popisał się jeszcze lepszą interwencją. Po kilkudziesięciu sekundach znowu górą był Kobylak, tym razem po strzale Mateusza Żyro.
W 27 minucie Radomiak wyprowadził książkowy kontratak. Filipe Nascimento świetnie dograł do Lisandro Semedo, ten przebiegł z piłką kilkanaście metrów i w sytuacji sam na sam pewnym strzałem po ziemi pokonał Henricha Ravasa. A więc 2:0!
W 33 minucie znowu świetną interwencją popisał się Gabriel Kobylak, broniąc strzał głową Serafina Szoty. Podobnie było w 42 minucie - bramkarz Radomiaka był górą po strzale Letniowskiego.
W 38 minucie ósmą żółtą kartkę w tym sezonie otrzymał Filipe Nascimento i tego gracza zabraknie w ostatnim spotkaniu w tym sezonie.
Do przerwy Radomiak po mądrej i konsekwentnej grze prowadził z Widzewem 2:0. -Strzał sytuacyjny, wpadło, ten gol ułożył spotkanie. Prowadzimy 2:0, teraz Widzew musi atakować - mówił w przerwie Mateusz Grzybek dla stacji Canal+ Sport.
Zaczynamy drugą połowę!
Drugą połowę bardzo dobrze zaczął Widzew. Takie miał założenie, żeby jak najszybciej strzelić kontaktowego gola i ten cel osiągnął. W 51 minucie szybka akcja na jeden kontakt. Zagranie z prawej strony w pole karne i Jordi Sanchez płaskim, technicznym strzałem pokonał Gabriela Kobylaka. To piąty gol Hiszpana w PKO Ekstraklasie.
W 65 minucie czwartą żółtą kartkę w tym sezonie otrzymał Dawid Abramowicz i on również będzie pauzował w ostatnim meczu. W 66 minucie Jordi Sanchez uderzał głową, ale piłka poszybowała nad bramką.
Ależ gorąco pod bramką Radomiaka. W 69 minucie Bartłomiej Pawłowski ładnie uderzył z kilku metrów, ale bramkarz Radomiaka wybił piłkę na rzut rożny. W 72 minucie znowu strzelał Pawłowski, ale piłka nie znalazła drogi do bramki.
W 78 minucie Filipe Nascimento uderzył z rzutu wolnego z około 23 metrów, ale bramkarz Widzewa był na posterunku. W 81 minucie Jordi Sanchez przed szansą zdobycia wyrównującej bramki, ale z kilku metrów trafił w Kobylaka.
Druga połowa przedłużona o 14 minut!
W 90+1 minucie po stracie piłki przez Bartłomieja Pawłowskiego kolejny wzorcowy kontratak Radomiaka. Luis Machado dostał znakomite prostopadłe podanie i w sytuacji sam na sam strzałem po ziemi pokonał Ravasa. I jest 3:1!
Kolejne dwie okazje dla Widzewa, ale znowu Bartłomiejowi Pawłowskiemu zabrakło precyzji. To nie jest dzień tego zawodnika...
90+14. Koniec meczu. Radomiak zagrał mądrze pod względem taktycznym, był do bólu skuteczny w ataku, zadał dwa ciosy po wzorcowo wyprowadzonych kontratakach. A przy tym swój dzień miał Gabriel Kobylak, który w pełni zrehabiiltował się za fatalny błąd z meczu z Wartą Poznań. Radomiak wygrał 3:1 sprawiając ogromną radość licznej, bo prawie tysięcznej grupie kibiców.
XXX
Jeśli chodzi o sytuację kadrową, to w zespole Radomiaka zabraknie kontuzjowanych Cele, Luizao i Pika. Z kolei w Widzewie nie zagra tylko Nunes.
Widzew Łódź jest jedną z rewelacji tego sezonu. Beniaminek z Łodzi zajmuje 4. miejsce, mając na swoim koncie 26 punktów. Ekipa trenera Janusza Niedźwiedzia, czyli byłego szkoleniowca Radomiaka, po serii sześciu meczów bez porażki, przegrała w ostatni weekend 0:3 z Zabrzu z miejscowym Górnikiem. Radomiak jedzie jednak do Łodzi z nadzieją wywalczenia korzystnego wyniku. Podopieczni Mariusza Lewandowskiego w ostatniej kolejce ligowej ulegli przed własną publicznością 2:3 Warcie Poznań i chcą się zrehabilitować za tę porażkę.
Sędzią głównym pojedynku będzie Paweł Raczkowski z Warszawy. Początek meczu Widzew - Radomiak w niedzielę (6 listopada) o godz. 15:00 na stadionie przy al. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Łodzi. Transmisja w CANAL+ SPORT oraz CANAL+ online.
Ostatnie mecze bezpośrednie:
Widzew Łódź - Radomiak Radom 1:1 (26.02.2021, 1. Liga)
Radomiak Radom - Widzew Łódź 4:1 (29.08.2020, 1. Liga)
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?