PKO Ekstraklasa: Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk 1:1
W składzie Lechii zagrał Łukasz Zwoliński. Wychowany na Twardowskiego napastnik ma ostatnio swoje „5 minut” w Lechii (5 bramek w 4 meczach), więc liczył na kontynuowanie dobrej passy także przeciwko Pogoni, z której odchodził prawie dwa lata temu, bo nie mógł się strzelecko odblokować.
Nie czekaliśmy długo na pierwsze wnioski z przemeblowania szczecińskiej drużyny, bo Pogoń zaczęła spotkanie idealnie. Już w 5. minucie Santeri Hostikka wykorzystał akcję i podanie Macieja Żurawskiego i płaskim strzałem pokonał Dusana Kuciaka. To pierwszy gol Fina dla Pogoni i może sygnał, że na dobre wskoczy na właściwe tory.
Do wyrównania powinien doprowadzić Zwoliński. Wszystko zrobił dobrze – przyjął, oswobodził się od obrońcy, położył Stipicę, ale trafił w słupek. Portowcy mieli dużo szczęścia.
Lechia wyrównała w 30. minucie, gdy Maciej Gajos pokonał Stipicę strzałem z wolnego. I trzeba przyznać, że na tego gola zasłużyła, bo po stracie bramki dominowała na boisku.
Początek II połowy był bardziej wyrównany. Portowcy odepchnęli gdańszczan od swojego przedpola i byli bardziej aktywni w środkowej strefie. Niestety, ale spotkanie straciło swoją jakość. Dużo było walki, przepychania w środku boiska, a mało składnych akcji kończonych strzałem. Może trochę więcej inicjatywy wykazywali goście, ale trudno ocenić, by cisnęli Pogoń. Wynik nikogo nie krzywdził.
EKSTRAKLASA w GOL24
Klepnięci! Piłkarze, którzy podpisali kontrakty w Ekstraklas...

Tomasz Pawlak - Dolnośląska Kraina Rowerowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?