Mecz Warta Poznań - Podbeskidzie Bielsko Biała 2:0
0 celnych strzałów gospodarzy przed przerwą, 0 również po stronie przyjezdnych. Do tego dość kiepska murawa, brak kibiców, padający deszcz i podobna młócka po zmianie stron... To lista niezbitych dowodów, że ten mecz był po prostu jednym z najnudniejszych, jeśli nie najgorszych w sezonie. Aż dziw bierze, że padły dwie bramki!
Trenerzy z piłkarzami mogą zwalać na presję wyniku, ale złego wrażenia i tak nie zatrą. Warta długo nie zrobiła żadnej akcji, która zasługiwałaby na uwagę. Podbeskidzie - najwyżej jedną: w polu karnym minimalnie na wślizgu do dośrodkowania spóźnił się Jakub Hora.
W przypadku zwycięstwa Podbeskidzie nie tylko opuściłoby ostatnie miejsce, ale jeszcze przeskoczyło czternastą Cracovię. Warcie wygrana pozwoliłaby zaś na ponowne zrównanie się z Lechem Poznań. I to akurat się stało.
O zwycięstwie Warty przesądziła indywidualna akcja Łukasza Trałki. Pomocnik wpadł w polu karnym, po jego uderzeniu piłka odbiła się od Makany Baku i wpadła do siatki. Był to pierwszy celny strzał w meczu, chociaż tablica wyświetliła... 70 minutę.
Wynik na 2:0 ustalił w 90 minucie zmiennik - Jakub Kuzdra. To od niego zaczął się kontratak i to on go zwieńczył po odegraniu Baku.
Warta nie cieszy się ze stylu, ale cieszy się z wygranej, która jeszcze nie przesądza o utrzymaniu, ale bardzo do niego przybliża.
Piłkarz meczu: Makana Baku
Atrakcyjność meczu: 2/10
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?