Mecz Lechia Gdańsk - Wisła Płock 0:1
Lechia przystępowała do meczu po trzech ligowych porażkach z rzędu, Wisła po pięciu bez wygranej i odpadnięciu z Pucharu Polski. Pojawiły się głosy, że trener Radosław Sobolewski możne nie dotrwać do rundy rewanżowej. W Gdańsku natomiast Piotr Stokowiec zwołał naradę ze starszyzną, by przedyskutować ostatnie niepowodzenia. - W poniedziałek jest okazja, by przemówić na boisku - powiedział, dodając że spotkanie pomogło jemu i podopiecznym na nowo poczuć się drużyną.
Na boisku Lechia jednak nie przemówiła. W pierwszej połowie to Wisła prowadziła grę. Bardzo łatwo przedostawała się pod szesnastkę, a działo się tak głównie dzięki pomysłom i mobilności Mateusza Szwocha. Były gracz Arki Gdynia stanął nawet przed szansą na gola, ale jego strzał ofiarnie przyjął Rafał Pietrzak.
Lechia na drugą połowę wyszła m.in. z Conrado. Gra na moment się ożywiła, ale Brazylijczyk w dwóch kluczowych akcjach podjął złe decyzje. Wisła nie odpuściła i w końcu dopięła swego. Zwycięstwo zapewnił Dusan Lagator po tym jak piłkę po rzucie wolnym wystawił mu Piotr Tomasik.
Tak naprawdę Wisła powinna była wygrać wyżej, lecz Dusan Kuciak obronił dwa groźne strzały: Lagatora z końcówki pierwszej połowy i Filipa Lesniaka z końcówki spotkania.
Ten rok Lechia dokończy w Krakowie meczem z Cracovią. Wisłę czeka domowy mecz z Podbeskidziem, w którym zwolniono Krzysztofa Brede.
Piłkarz meczu: Mateusz Szwoch
Atrakcyjność meczu: 4/10
EKSTRAKLASA w GOL24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?