PKO Ekstraklasa. Zagłębie Lubin dołuje. Piotr Stokowiec. Jesteśmy zaniepokojeni wynikami

OPRAC.:
Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
zaglebie.com
Przed meczem z Lechią Gdańsk trener KGHM Zagłębia Lubin Piotr Stokowiec zdradził, że w tygodniu doszło do ważnych spotkań w klubie, m.in. z prezesem Michałem Kielanem. „Wszyscy są zaniepokojeni ostatnimi wynikami” – dodał szkoleniowiec.

Do meczu z Lechią zespół z Lubina przystąpi bezpośrednio po sensacyjnej porażce w Pucharze Polski z drugoligowym Motorem Lublin (0:1). W lidze Zagłębiu jednak też się nie wiodło ostatnio najlepiej, bo tydzień temu przegrało z Widzewem Łódź (0:3), a wcześniej tylko zremisowało u siebie z Koroną Kielce (1:1). A jeszcze na początku października, po wygranych z Wisłą Płock (2:1) i Górnikiem w Zabrzu (3:2), wydawało się, że zespół trenera Stokowca może zacząć gonić ligową czołówkę.

„Spotkaliśmy się z drużyną, z prezesem, bo wszyscy są zaniepokojeni ostatnimi wynikami. Rozumiemy to doskonale i wiemy, jaka jest sytuacja, że ten nasz potencjał jest duży. Trzeba umieć go maksymalnie wykorzystać. To nie jest tak, że brakuje nam ambicji, bo w ostatnim meczu sam Hinokio przebiegł 17 kilometrów. Trochę zabrakło tej jakości. Drużyna wie, co robi i ja wierzę gorąco, że już ta sportowa złość ukaże się w następnym spotkaniu” – powiedział szkoleniowiec w rozmowie z klubowymi mediami.

Dla trenera Zagłębia poniedziałkowy mecz będzie wyjątkowy, bo jeszcze na początku poprzedniego sezonu był szkoleniowcem Lechii. Z drużyną z Gdańska zdobył m.in. Puchar Polski, Superpuchar i grał w europejskich pucharach.

„Spędziłem tam cztery sezony. W pierwszym do ostatniej kolejki walczyliśmy o życie. Później dostałem czas i zostałem obdarzony zaufaniem. Budowaliśmy drużynę, która zajęła trzecie miejsce, dwa razy była w finale Pucharu Polski, zdobyła Puchar Polski, Superpuchar i zagrała w europejskich pucharach. To wszystko było poprzedzone ciężką pracą, można powiedzieć w skrócie: krew, pot i łzy. Byliśmy wszyscy cierpliwi i udało się odbudować markę Lechii” – powiedział Stokowiec.

Słabsze wyniki Zagłębia po części mogą wynikać też z faktu, że drużyna ostatnio ma duże problemy z kontuzjami. Na urazy w ostatnim czasie narzekali m.in. Dawid Kurminowski, Martin Doleżal, Bartłomiej Kłudka, Marko Poletanovic, czy Tomasz Makowski.

„Z niektórych do końca rundy nie będziemy mogli skorzystać, jak choćby z Kurminowskiego. Niektórych staramy się jeszcze dokooptować do składu i przywrócić ich do tego, aby mogli znaleźć się w kadrze meczowej czy w wyjściowym składzie” – przyznał trener lubinian.

Zagłębie w ligowej tabeli zajmuje 12. miejsce, ale ma tyle samo punktów co dziewiąta Jagiellonia Białystok. Stokowiec pytany, ile chciałby zdobyć "oczek" w ostatnich czterech meczach rundy jesiennej, powiedział, że komplet, ale zaraz dodał, że szczególnie ważne są mecze na własnym stadionie.

„Teraz jest trudniejszy moment, ale spokojnie sobie z tym poradzimy. Drużyna wie, co robi. Lechia to nie jest łatwy rywal, ale dzisiaj nie ma łatwych przeciwników. Musimy w najlepszy możliwy sposób odpowiedzieć na ostatnie mecze. Chcemy w tym krótkim czasie poprawić jeszcze nasze nastawienie. Maksymalnie się przygotować, wyjść, zdobyć trzy punkty i patrzeć na kolejne spotkania” – zapowiedział trener Zagłębia.

Początek meczu Zagłębie – Lechia w poniedziałek o godz. 20.30.(PAP)
marw/ cegl/

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24