PKO Ekstraklasa: Zagłębie Lubin - ŁKS Łódź 1:0
Zaczęła się runda finałowa PKO Ekstraklasy, ale w grze ŁKS zmieniło się niewiele, albo nic. Nie było tym razem pogromu, jak w meczu ze Śląskiem we Wrocławiu, ale trudno się cieszyć z porażki 0:1. Po następnym meczu ŁKS może stracić matematyczne szanse na utrzymanie.
Trener Wojciech Stawowy nie mógł skorzystać z usług pauzującego za żółte kartki Macieja Wolskiego. Z powodu urazu stawu kolanowego przy ustalaniu składu nie był brany pod uwagę Guima. Na uraz narzeka także Pirulo. Pozycja Morosa też przed meczem nie była stuprocentowo pewna. Z obcokrajowców podskoczyły notowania Samuela Corrala. W porównaniu z poprzednim meczem trener Wojciech Stawowy dokonał pięciu zmian w składzie - za Jana Sobocińskiego wprowadził Carlosa Morosa, za Łukasza Piątka grał Przemysław Sajdak, za Macieja Wolskiego grał Dragoljub Srnić, za Ratajczyka - Wróbel, za Łukasza Sekulskiego - Samuel Corral.
W bramce łodzian zagrał oczywiście Arkadiusz Malarz, który wczoraj skończył 40 lat. – Po meczu zaśpiewamy Arkowi 100 lat, chcemy być wtedy w dobrych nastrojach, dla nas potrzebne jest nam zwycięstwo – mówił przed meczem Wojciech Stawowy. - Zdobyliśmy dopiero jedną bramkę, musimy zacząć strzelać więcej, więc wyszło w pierwszym składzie dwóch napastników.
Z przyjemnością oglądaliśmy Bartosza Białka z Zagłębia Lubin. 19-latek z Zagłębia Lubin jest rewelacją tego sezonu PKO Ekstraklasy. W 14 meczach ligowych zapisał na swoim koncie siedem bramek, do tego zanotował trzy asysty. Do Zagłębia wpływają oferty na kupno tego zawodnika z zachodnich klubów, które oferują 6-8 mln euro. Mieliśmy nadzieję, że tak rozwinie się także talent naszego Adama Ratajczyka z ŁKS, ale skoro nawet trener Wojciech Stawowy na niego nie stawia...
Łodzianie zaczęli ostro. Jak jeździec bez głowy walczył Samuel Corral. Faulował nawet Pirulo. Już w 4 minucie został ukarany żółtą kartką. Rolę najbardziej brutalnie grającego piłkarza później przejął Jakub Wróbel. Ukarany został pierwszą żółtą kartką w 24 minucie, a drugą w 39 i od tego momentu ŁKS musiał grać w dziesiątkę.
Niewiele brakowało, by Jakub Wróbel został bohaterem, ale... faulował. Co ten chłopak wyczyniał z nieprzepisowymi zagraniami! W 6 minucie po dośrodkowaniu Jana Grzesika gola głową strzelił Jakub Wróbel. Sędzia sprawdził VAR i gola ni uznał, bo łodzianin dochodząc do piłki pchał obrońcę.
Łodzianie mieli jeszcze jedną dobrą sytuację. Jan Grzesik strzelał w krótki róg w 28 minucie meczu, ale Dominik Hładun obronił.
Zagłębie piłkarsko sprawiało lepsze wrażenie, częściej było przy piłce, gospodarze prezentowali wyższą kulturę gry. Przyniosło to efekty w ostatniej minucie pierwszej połowy. Gol dla Zagłębia. Damjan Bohar dostał genialne prostopadłe podanie od Saszy Zivca i strzelił po długim rogu do siatki Arkadiusza Malarza. Tym prostopadłym podaniem Sasza Zivec oszukał trzech obrońców ŁKS. Tak się gra w piłkę nożną! Popisowa akcja dwóch piłkarzy ze Słowenii.
Po zmianie stron więcej z gry mieli gospodarze, ale ŁKS, choć grał w dziesiątką, kilka razy przeprowadził dobre akcje. Przy większym szczęściu mogło paść wyrównanie. W 82 minucie Antonio Dominguez technicznie strzelił, ale tuż obok.
W 90 minucie Maciej Dąbrowski w dużym stylu wyszedł do górnej piłki, strzelił głową, ale na nieszczęście piłka trafiła w poprzeczkę. ŁKS wstydu nie przyniósł, jak w poprzednich meczach, ale też nie zachwycił i nie zdobył punktów. Marne pocieszenie, że komentatorzy uznali, że pokazał trochę ekstraklasowych umiejętności.
Piłkarz meczu: Sasa Żivec
Atrakcyjność meczu: 5/10
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Poznaj kwoty, które kluby ekstraklasy przeznaczyły na menadż...

Tomasz Pawlak - Dolnośląska Kraina Rowerowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?